Nie było fuszerki, ale...
Austriacka firma Strabag wykonała obwodnicę Żor zgodnie z projektem i sztuką budowlaną. Brak dwóch metrów podbudowy na terenie zmodernizowanego 100-metrowego odcinka ul. Żorskiej w Rybniku wynikał z błędu projektanta, który zapomniał uwzględnić rzeczonych 200 cm w swoim opracowaniu. Co ciekawe, ta sama firma zaprojektowała przebudowę dalszej części ul. Żorskiej i popełniła ten sam błąd, znowu zapominając o niewielkim fragmencie szosy na połączeniu obu odcinków remontowanych różnymi technologiami.
W zeszłą środę spotkali się w tej sprawie przedstawiciele magistratów rybnickiego i żorskiego oraz firmy Strabag. Uzgodniono, iż Żory wykonają na swój koszt dokumentację dotyczącą zapomnianych dwóch metrów i przekażą ją Rybnikowi. Wówczas Rybnik wypłaci Żorom ponad 90 tys. z tytułu zmodernizowania 100-metrowego odcinka Żorskiej. Roboty na Żorskiej postępują w bardzo szybkim tempie. Spore fragmenty mają już gotowy dywanik asfaltowy. Mieszkańcy pytają, czy na tych odcinkach nie można byłoby przywrócić już ruchu dwustronnego, bo teraz jest wahadłowy. W rybnickim magistracie odpowiadają, że nie wchodzi to w rachubę, bo uniemożliwiłoby roboty na sąsiednich pasach ruchu.

Komentarze

Dodaj komentarz