fot. Dominik Gajda
fot. Dominik Gajda
W sobotę na posiedzeniu zarządu Polskiego Związku Bokserskiego zapadnie decyzja w sprawie Mateusza Mazika, najlepszego rybnickiego boksera i jednego z czołowych pięściarzy w Polsce. Przypomnijmy, 22-latek został przyłapany na dopingu. W jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję THC. To pochodna haszyszu.
– Grozi mu nawet dwuletnie zawieszenie, bo Polski Związek Bokserski jest bardzo restrykcyjny. Co prawda po roku może karę odwiesić, ale dla Mateusza to i tak raczej oznacza pożegnanie z marzeniami o olimpiadzie w Londynie – mówi Anatol Jakimczuk, klubowy trener Mazika. Sprawa będzie rozpatrywana w Pile. – Mamy już wszystkie dokumenty, więc na pewno będzie rozstrzygnięcie – powiedziała nam w poniedziałek Katarzyna Psykała z Polskiego Związku Bokserskiego.
Na decyzję związku czekają też władze Rybnika. – Prezydent przyznał Mateuszowi Mazikowi nagrodę pieniężną w wysokości 2800 zł brutto za wysokie wyniki sportowe w 2010 roku oraz miesięczne stypendium w 2011 roku w wysokości 620 zł brutto. W razie dyskwalifikacji zawodnika stypendium zostanie odebrane – mówi Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miasta.

Komentarze

Dodaj komentarz