Niebezpiecznie na A1!
Do czterech kolizji doszło na 19. kilometrze autostrady A1. Chodzi o odcinek na trasie Bełk – Świerklany na wysokości Żor. Samochody wypadają tam z drogi! Na szczęście na razie nikt nie ucierpiał. – Zdarzenia te miały miejsce w kwietniu i maju. Miały różną przyczynę, m.in. nadmierną prędkość. Zastanawiające jest jednak to, że wszystkie auta wypadały z drogi w jednym miejscu. Na przykład kierowca przejeżdżał cały fragment A 1 z prędkością 140 kilometrów na godzinę, a w tym miejscu coś się działo i wylatywał z drogi – mówi Paweł Moskwa, naczelnik rybnickiej drogówki.
Policja wystosowała pismo do GDDKiA i poprosiła o sprawdzenie geometrii i profilu drogi, a także nawierzchni. Okazało się, że po gwałtownych opadach woda nie spływa tu tak szybko, jak powinna. Drogowcy uważają, że to z powodu ukształtowania terenu. – Nie ma mowy o zalewisku, ale może dojść do utraty przyczepności opony – wyjaśnia Marek Prusak z GDDKiA. Na razie drogowcy ograniczyli tam prędkość do 110 km na godzinę oraz oznakowali ten punkt jako miejsce, w którym może dochodzić do wypadków ze względu na śliską nawierzchnię.
– To oczywiście doraźne rozwiązania. Chcemy tam poprawić sytuację, wprowadzając metody sprawdzone w innych krajach europejskich. Obecnie rozwiązanie to jest analizowane przez wykonawcę, projektanta i nadzór – dodaje Marek Prusak. Zapewnia, że wszystkie prace wykonano prawidłowo i nie ma mowy o fuszerce.

Komentarze

Dodaj komentarz