W przypadku Rybnika przetarg nie obejmuje oświetlenia ulicznego / Wacław Troszka
W przypadku Rybnika przetarg nie obejmuje oświetlenia ulicznego / Wacław Troszka
SOE zaczęła swoją działalność od szukania oszczędności na energii elektrycznej dla trzech miast naszego regionu.
Wszystko wskazuje na to, że przetarg na dostawę energii elektrycznej dla Rybnika, Raciborza i Wodzisławia, który ogłosiła Spółka Obrotu Energią, założona przez pięć największych miast naszego regionu, rozstrzygnie się do końca sierpnia. Chodzi oczywiście o to, by gminy te wydawały na energię mniej niż obecnie. Przetarg ma wyłonić dostawcę prądu do jednostek gminnych, m.in. szkół, przedszkoli i urzędów, a w przypadku Wodzisławia i Raciborza również oświetlenie uliczne. Gra idzie łącznie o 164 podmioty i 631 liczników poboru prądu. Obecnie wszędzie tam prąd dostarcza Vattenfall. Do udziału w przetargu zaproszono dziewięć największych firm działających na polskim rynku obrotu energią elektryczną.
– Głównym kryterium oceny ofert będzie cena – mówi Zbigniew Maroszek, prezes SOE. Dodaje, że by zmniejszyć koszty, trzeba zoptymalizować nie tylko cenę energii, ale też jej zużycie, czego nie osiągnie się bez odpowiedniego przygotowania osób odpowiedzialnych za zarządzanie energią. – Jest wiele niuansów związanych z rozliczaniem zużycia prądu i pobieraniem opłat. Wystarczy spojrzeć na rachunek za prąd. Okazuje się na przykład, że praktykowane przez wiele szkół obniżenie mocy umownej w okresie wakacyjnym wcale nie powoduje obniżenia całkowitych kosztów zakupu energii – mówi prezes Maroszek. Po przetargu SOE przekaże poszczególnym jednostkom gminnym w Rybniku, Wodzisławiu i Raciborzu do podpisania przygotowane umowy z nowym dostawcą energii.
SOE skierowała też do Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej z siedzibą w Jastrzębiu wniosek o redukcję od nowego sezonu grzewczego zamówionej mocy cieplnej dla Raciborza, Rybnika i Wodzisławia. Ta redukcja też powinna przełożyć się na konkretne oszczędności. Wniosek dotyczy 77 budynków komunalnych. Istnieje obawa, że jeśli PEC sprzeda mniej ciepła, to mniej zarobi, więc będzie chciało zrekompensować to sobie wzrostem taryf. Zbigniew Maroszek wierzy jednak, że nie pozwoli na to Urząd Regulacji Energetyki. Warto przypomnieć, że w połowie lipca SOE złożyła w URE wniosek o koncesję na obrót energią cieplną. Pozwoli ona kupować ciepło od PEC-u i sprzedawać je gminnym odbiorcom.
SOE jest pierwszą spółką w Polsce, która nie produkując ciepła i nie posiadając swoich sieci, chce handlować ciepłem. W przyszłości prezes Maroszek chce również złożyć wniosek o koncesję na obrót energią elektryczną. Przy okazji przypomina, że ze względu na wyjątkowy jednak charakter SOE na pierwszym miejscu stawia interes gmin i ich mieszkańców. Nie chce jednak ograniczać się do podmiotów gminnych, dlatego proponuje też współpracę spółdzielniom i wspólnotom mieszkaniowym.

Komentarze

Dodaj komentarz