W uroczystości uczestniczyła m.in. Jadwiga Górecka, żona wybitnego kompozytora / Dominik Gajda
W uroczystości uczestniczyła m.in. Jadwiga Górecka, żona wybitnego kompozytora / Dominik Gajda
Henryk Mikołaj Górecki, patron biblioteki, spogląda na książnicę z pobliskiej ławeczki.
Na ławeczce przed rydułtowską biblioteką przysiadł prof. Henryk Mikołaj Górecki. To oczywiście pomnik, który można podziwiać od kilku dni, ponieważ światowej sławy kompozytor został patronem książnicy. – Jak będę szła na zakupy, zawsze zakręci mi się w oku łza. I zobaczę go siedzącego na ławce, mojego brata. Było nas tylko dwoje rodzeństwa – powiedziała nam wzruszona Barbara Wycisk, siostra profesora. Przypomnijmy, że muzyk zmarł 12 listopada ubiegłego roku. Uroczystości nadania placówce imienia odbyły się w sobotę. Uczestniczyło w nich m.in. rodzina sławnego kompozytora: żona Jadwiga, siostra Barbara oraz kuzyn Hubert z rodzinami.
– To jeden z najważniejszych dni w historii naszej placówki. Od kilku lat szukaliśmy dla niej imienia, ale nie mogliśmy zdecydować. Potem dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci prof. Góreckiego i szybko doszliśmy do wniosku, że chcemy, aby to on był patronem – zwróciła się do gości Barbara Laszczyńska, dyrektor biblioteki. Zarówno Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów, jak i Eugeniusz Wala, przewodniczący Rady Powiatu Wodzisławskiego podkreślali, że prof. Górecki pochodził z Rydułtów. Tutaj kończył szkołę podstawową, a następnie przez Rybnik i Katowice wyruszył w świat. – Coraz więcej placówek w naszym powiecie wybiera na patronów sławnych ludzi stąd – dodał Eugeniusz Wala.
Pochodzenie prof. Góreckiego podkreślał także Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego. – Urodził się w zwykłej rodzinie, tak jak my. Był synem kolejarza, Ślązakiem. Podniósł dumnie głowę, poszedł w świat i odniósł wielki sukces – mówił. Do biblioteki dotarły listy Adama Matusiewicza, marszałka województwa śląskiego, oraz prof. Jana Malickiego, dyrektora Biblioteki Śląskiej w Katowicach. Swojego nauczyciela i mistrza wspominał także prof. Eugeniusz Knapik z katowickiej Akademii Muzycznej. – Pierwszy raz byłem tu razem z nim może z czterdzieści lat temu – mówił. Dodał, że między Rydułtowami a twórczością mistrza jest jakaś niezwykła symbioza. – Nie byłby tym, kim był, gdyby nie urodził się właśnie tutaj – dodał uczeń Henryka Mikołaja Góreckiego.
W uroczystości uczestniczyli także przedstawiciele sąsiedniej gminy Gaszowice, ponieważ profesor Górecki urodził się w Czernicy, a to jej sołectwo. Stąd też miejscowa szkoła zamierza przybrać jego imię. Uroczystość uświetnił występ orkiestry smyczkowej z rybnickiej szkoły muzycznej im. Braci Szafranków pod batutą Romany Kuczery. Wzruszającym momentem było odsłonięcie pomnika profesora siedzącego na ławeczce.

Komentarze

Dodaj komentarz