Jarosław i Marcin Szeja jadą po zwycięstwo w Rajdzie Wisły / Arkadiusz Kuta
Jarosław i Marcin Szeja jadą po zwycięstwo w Rajdzie Wisły / Arkadiusz Kuta

Załoga Jarosław i Marcin Szeja, jadąca hondą civic, wygrała 57. edycję Rajdu Wisły. Kierowcy ścigali się dzisiaj (17 września) po drogach Jastrzębia-Zdroju i gminy Pawłowice.
Trasa okazała się bardzo wymagająca. Aż 22 załogi nie dotarły do mety. Powodem były wypadki lub awarie samochodów.
– Z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej pucharu Polski rajd ukończyło zaledwie trzech kierowców – podkreśla Andrzej Szkuta, dyrektor imprezy.
Bracia Szejowie prowadzenie w klasyfikacji generalnej objęli po czwartym odcinku specjalnym. Pokonując po raz drugi trasę po ulicach Cisówki, dotychczasowy lider Jerzy Tomaszczyk najpierw uderzył lewą stroną auta w drzewo, ruszył dalej, ale po kilkuset metrach wylądował w rowie.
Drugą lokatę w klasyfikacji, ze stratą 27,3 sekundy, zajęli Sławomir Kurdyś i Michał Kasina, a trzecią Damian Tomala i Mateusz Martynek. Oni stracili do zwycięzców 46,9 sek. Na czwartej pozycji sklasyfikowano Wiesława Ingrama i Krzysztofa Janika (strata 55,3 sek.), natomiast na piątym miejscu ukończyli rajd Łukasz Byśkiniewicz i Maciej Wisławski (strata 1,20 sek.).

Komentarze

Dodaj komentarz