Przerwali złą serię
Zaledwie pięciu minut potrzebowali piłkarze Przyszłości Rogów, by strzelić drużynie z Piotrówki dwa gole. Najpierw strzałem z najbliższej odległości bramkarza gości pokonał Dawid Hanzel, a następnie w ogromnym zamieszaniu powstałym na polu karnym najwięcej zimnej krwi wykazał Przemysław Szkatuła. Po takim ciosie zawodnicy zespołu z Piotrówki długo nie potrafili się podnieść. Dopiero w końcówce meczu zdołali strzelić kontaktowego gola. Padł on po błędzie dobrze do tej pory spisującego się Mateusza Łobaczewskiego. Bramkarz Przyszłości zbyt krótko wypiąstkował piłkę po dośrodkowaniu, a stojący na 25. metrze Sobotta strzelił do pustej bramki.
Wygrywając z LZS Piotrówka, piłkarze Przyszłości przerwali niechlubną serię siedmiu spotkań bez zwycięstwa. W najbliższą sobotę (29 października) czeka ich trudny mecz wyjazdowy ze Skrą Częstochowa prowadzoną przez byłego piłkarza Odry Wodzisław – Jana Wosia.

PRZYSZŁOŚĆ ROGÓW – LZS PIOTRÓWKA 2:1 (2:0)
Hanzel 3., Szkatuła 5. – Sobotta 78.
Przyszłość: Łobaczewski – Woniakowski, Sander, Pucka, Marcinkowski – Kachel, Ciuberek, Sałek (60. Markiewicz), Szkatuła (67. Żbikowski II) – Hanzel (90. Benauer), Żbikowski I (86. Hudek).

Komentarze

Dodaj komentarz