Woś ograł Przyszłość
Na tarczy wrócili z Częstochowy piłkarze Przyszłości Rogów. W pojedynku zasiadających na ławkach trenerskich obu drużyn byłych kolegów z Odry Wodzisław lepszy okazał się Jan Woś prowadzący obecnie Skrę. Tomasz Sosna musiał uznać wyższość młodszego od siebie trenera. O zwycięstwie drużyny z Częstochowy zadecydowały dwa trafienia Litwina Eimantasa Marozasa. Po jego golach gospodarze prowadzili 2:0. W ostatniej akcji pierwszej połowy piłkę do własnej bramki skierował Wojciech Marczyk i odżyły nadzieje rogowian na wywalczenie punktu pod Jasną Górą. Byli tego bardzo bliscy, bowiem w 89. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Przyszłości po zagraniu ręką przez jednego z zawodników gospodarzy. Niestety strzał Roberta Żbikowskiego obronił Adam Bensz (ten sam, który nie potrafił przebić się do składu Odry Wodzisław).

SKRA CZĘSTOCHOWA – PRZYSZŁOŚĆ ROGÓW 2:1 (2:1)
Marozas 9. i 43. - Marczyk 46. samobójcza)
Przyszłość: Łobaczewski – Woniakowski (64. Sałek), Sander, Pucka, Marcinkowski – Kachel (70. Benauer), Ciuberek, Kolisz (82. Wieczorek), Szkatuła (57. Radosław Żbikowski) – Hanzel, Robert Żbikowski.

Komentarze

Dodaj komentarz