Już sama, nieco przydługa, nazwa projektu uchwały budziła wesołość. Chodziło o wyrażenie zgody na zawarcie porozumienia w sprawie poprawy atrakcyjności klasztoru cysterskiego w Rudach poprzez ustanowienie stałej kolekcji pisanek pod tytułem „Jajko jako symbol płodności i element obrządku wielkanocnego”.Radni byli za zawarciem tego porozumienia. Opozycja kwestionowała jednak zasadność przekazania 10 tys. zł na wykonanie witryn i prace adaptacyjne. Uważała, że przy mizerii finansowej mija się z celem dawanie pieniędzy na remonty w obiekcie, który nie należy do powiatu, tylko diecezji gliwickiej. Komisja oświaty postawiła warunek: starostwo będzie mogło przeznaczyć pieniądze, pod warunkiem że mieszkańcy powiatu będą bezpłatnie oglądać jajka. Na sali panowała wesoła atmosfera, co chwilę któryś z radnych rzucił ukradkiem słowa w stylu: „Też musimy zajmować się jajami”. Wreszcie dosłownie rozbroił wszystkich członek zarządu powiatu Andrzej Chroboczek: - Mam prośbę, zwracam się z nią do was. Poprzyjmy tę inicjatywę, bo jest namacalna.Sala ryknęła śmiechem. Andrzej Chroboczek wyjaśniał, że chodziło mu o to, że efekty tej pomocy będą widoczne, czyli namacalne, że atrakcyjnie urządzona i wyeksponowana kolekcja posłuży wielu pokoleniom, niemniej wesołości nie poskromił.Ostatecznie radni zgodzili się na zawarcie porozumienia. Jego stronami oprócz powiatu raciborskiego są: pani Ulli Schnorr, Niemka, która darowała kolekcję, powiat Märkischer (partner powiatu raciborskiego), gmina Kuźnia Raciborska, która ma przekazać 13 tys. zł na remont pomieszczeń klasztoru, i Ośrodek Formacyjno-Edukacyjny Diecezji Gliwickiej w Rudach, reprezentowany przez księdza Jana Rośka, dyrektora rudzkiego zespołu pałacowo-klasztornego.
Komentarze