Zapomnieć o zmęczeniu

Polska zagra na igrzyskach w Londynie. Jednak droga do tego sukcesu nie była łatwa. Jak czuje się siatkarz po takim turnieju jak ten w Japonii?
Nie ukrywam, że do kraju wracaliśmy bardzo zmęczeni. Chyba nikt z nas nie zdawał sobie sprawy, jaki to wysiłek rozegrać kilkanaście spotkań w ciągu zaledwie dwóch tygodni. W Japonii nie było czasu na regenerację. Graliśmy praktycznie codziennie. Z drugiej strony zdawaliśmy sobie sprawę z wagi tych spotkań i dlatego zmęczenie nie miało znaczenia. Liczył się cel. A tym celem było zapewnienie sobie olimpijskiej kwalifikacji. Dlatego dopiero po powrocie do kraju odczułem tak naprawdę trudy turnieju o Puchar Świata.

Ten występ pokazał, że nie ma obecnie drużyny, której możemy się obawiać. Czy do Londynu pojedziecie po medal?
Po pierwsze chciałbym zauważyć, że jeszcze nie wiem, czy znajdę się w kadrze na igrzyska. Zrobię wszystko, by trener Andrea Anastasi powołał mnie do drużyny, która zagra w Londynie. Udział w igrzyskach to marzenie każdego sportowca. Czy pojedziemy tam po medal? Myślę, że tak. W tym roku zajęliśmy trzecie miejsce w Lidze Światowej, zdobyliśmy brązowe medale mistrzostw Europy i teraz zajęliśmy trzecie miejsce w turnieju o Puchar Świata. Mamy młody, wyrównany zespół. Liczę na to, że w Londynie będziemy w stanie nawiązać do chlubnych tradycji polskiej siatkówki i zagrać tak, by powtórzyć sukces drużyny trenera Huberta Wagnera z 1976 roku.

Na razie trzeba skoncentrować się na lidze. Pokonaliście ZAKSĘ. To pokazuje, że Jastrzębski Węgiel powalczy o medale?
Bardzo nam zależało na tym, by wygrać w Kędzierzynie-Koźlu. Start do sezonu nie był w naszym wykonaniu udany. Teraz musimy skoncentrować się na lidze, bo najgroźniejsi rywale nieco nam uciekli. Ważne, by w sobotę wygrać z Resovią. Wówczas nawiążemy z nimi kontakt w tabeli.

Komentarze

Dodaj komentarz