Policjanci komisariatu w Radlinie patrolowali miejsca, gdzie odbywały się kwesty. Około południa na ulicy Findera zauważyli trzech chłopców, którzy na ich widok zaczęli uciekać. Podczas legitymowania okazało się, że jeden z nich faktycznie jest wolontariuszem WOŚP, miał odpowiedni identyfikator oraz właściwie oklejoną puszkę. Dwaj pozostali wolontariuszami jednak nie byli. 12-latek i jego o cztery lata starszy kolega posiadali przy sobie fałszywą skarbonkę. Przyznali, że chcieli szybko i łatwo się wzbogacić. Sami złożyli skarbonkę i zebrali do niej ponad 60 złotych.
Komentarze