20033214
20033214


Na ponad 2 km odcinku ścieżki umieszczono 22 tablice informacyjne. Na pierwszej i na ostatniej przedstawiono mapkę całej trasy, natomiast na pozostałych 20 zapisano informacje dotyczące fauny i flory charakterystycznej dla danego odcinka szlaku.- Wszystkie elementy tablic wykonano z drewna, a nie z metalu. Miało to zapobiec ewentualnej kradzieży. Jednak nie na wiele to się zdało. Kilka z tablic zostało skradzionych, inne poniszczono. Służby komunalne miasta już pracują nad ich renowacją. Wkrótce ponownie zostaną umieszczone na trasie. Mamy nadzieję, że ta dewastacja była jednorazowa i już się więcej nie powtórzy - mówi Leszek Nowakowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu.Rozczarowany tym wandalizmem jest Kazimierz Cichy, pomysłodawca i główny realizator projektu, naczelnik wydziału ekologii w wodzisławskim magistracie. - Nie rozumiem takiego bezmyślnego działania. Komu przeszkadzały te tablice? To smutne, że ludzie nie potrafią uszanować wspólnego mienia i niszczą coś, co dla innych może być pożyteczne.Wodzisławska ścieżka dydaktyczno-przyrodnicza nie jest niczym nowym w skali kraju, ale jest pierwszą w powiecie wodzisławskim i rybnickim. - Spacerując po lesie, często sami nie zdajemy sobie sprawy z bogactwa i różnorodności występującej na tym obszarze roślinności czy zwierzyny. Taka trasa ma dopomóc w uzupełnieniu naszej wiedzy, jest niekonwencjonalną formą edukacji ekologicznej. Szczególnie chętnie odwiedzają ją rodziny z dziećmi - mówi K. Cichy.Koszty przygotowania trasy wyniosły 10 tys. zł. W całości zostały pokryte ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

Komentarze

Dodaj komentarz