To artystyczna dokumentacja imprez muzycznych, jakie odbywały się w tych latach w Żarach. „Przystanek Woodstock” to cykliczna impreza muzyczna, wyjątkowo popularna wśród młodych fanów rocka. Tam właśnie odżywają wspomnienia i ideały propagowane przez hipisów w latach sześćdziesiątych. Sentyment do tamtych czasów, ale i współczesna młodzież skłoniły pana Arka do wyciągnięcia aparatu i uwiecznienia wyjątkowych chwil na kliszy. Na wystawie zgromadzono ponad 50 fotografii.Imprezy muzyczne dopiero od niedawna interesują pana Arka jako temat zdjęciowy. Początkowo obiektyw kierował w stronę przyrody. Natomiast niezbyt chętnie zajmuje się portretami.- Zdjęcia portretowe mnie nie interesują, co nie znaczy, że ich nie robię, ale nie jest to mój ulubiony temat. Nie wiem, z czego to wynika. Być może nie umiem ustawiać ludzi do zdjęć pozowanych. Chyba raczej po prostu mnie to nie pociąga. Lubię fotografować z zaskoczenia, uchwycić ten jeden niepowtarzalny moment - opowiada 24-letni fotoamator.Arkadiusz Szczesiak fotografowaniem zajmuje się dopiero od pięciu lat. Mimo to ma na swoim koncie kilka wyróżnień i nagród. Chętnie uczestniczy w konkursach fotograficznych, bo jest to dla niego sposób na sprawdzenie swoich umiejętności i zachęta do dalszej pracy z aparatem.Bakcyla fotografii przejął niejako w genach, ponieważ fotografował jego ojciec i sam wywoływał zdjęcia, czemu z przejęciem przyglądał się mały Arek. Po latach, w szkole średniej, dziecięce zainteresowanie odżyło. Obecnie A. Szczesiak także samodzielnie wywołuje czarno-białe zdjęcia. Marzy o tym, by jego hobby stało się sposobem na życie i zajęciem, z którego będzie można utrzymać rodzinę.
Komentarze