Mecze jastrzębian z Unią były niesłychanie zacięte / Dominik Gajda
Mecze jastrzębian z Unią były niesłychanie zacięte / Dominik Gajda

Wydawało się, że podium jest bardzo blisko. W rywalizacji do czterech zwycięstw zespół trenera Jirego Reznara po pięciu rozegranych spotkaniach prowadził już 3:2 i był gospodarzem szóstego meczu. Jastrzębscy hokeiści nie wykorzystali jednak atutu własnego lodowiska i w sobotę (17 marca) przegrali z Unią 3:4. Kibice w Jastrzębiu-Zdroju liczyli na to, że będą świadkami historycznej chwili zdobycia przez gospodarzy po raz pierwszy medali mistrzostw kraju. Trybuny Jastora wypełniły się niemal do ostatniego miejsca. Niesieni dopingiem swoich sympatyków hokeiści JKH w ciągu 62 sekund zdobyli dwa gole. Pierwszy padł w momencie, kiedy jastrzębianie grali z przewagą jednego zawodnika. Na ławce kar siedział Tomasz Pałącarz, a pięknym strzałem pod poprzeczkę popisał się Richard Bordowski. Chwilę później było 2:0. Krzysztof Zborowski odbił krążek po uderzeniu Petra Lipiny, ale wobec dobitki Tomasza Kulasa był już bezradny. Gospodarze w dziecinny sposób oddali prowadzenie. Najpierw drużyna JKH ukarana została za nadmierną liczbę zawodników na lodzie, a następnie Kamil Górny powędrował na ławkę kar za wystrzelenie krążka poza lodowisko we własnej strefie obronnej. Goście z zimną krwią wykorzystali grę w przewadze. Do wyrównania doprowadził Wojciech Wojtarowicz, a 36 sekund później Robert Krajci zdobył trzeciego gola dla Unii. Jastrzębianie nie zamierzali składać broni. Po strzale Górnego tor lotu krążka w ostatniej chwili zmienił Kulas i znów był remis. Jednak ostatnie słowo należało do zespołu z Oświęcimia. Najlepszy zawodnik meczu Radek Prohazka wykorzystał sytuację sam na sam z Kamilem Kosowskim i to goście cieszyli się ze zwycięstwa.
W poniedziałek (19 marca) w Oświęcimiu doszło do decydującego starcia. I znów emocje sięgnęły zenitu. Po 60 minutach gry był remis 2:2. W 39 sekundzie dogrywki Jerzy Gabryś znalazł sposób na pokonanie Kosowskiego i unici mogli się cieszyć z medali.

JKH GKS JASTRZĘBIE – UNIA OŚWIĘCIM 3:4 (2:0, 0:1, 1:3)
Kulas 2, Bordowski – Wojtarowicz 2, Krajci, Prohazka.

UNIA OŚWIĘCIM – JKH GKS JASTRZĘBIE 3:2 (1:0, 1:1, 0:1, 1:0)
Tabacek, Wojtarowicz, Gabryś – Labryga, Danieluk.
JKH: Kosowski – Ivicić, Górny, Danieluk, Lipina, Kulas; Rompkowski, Bryk, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski; Labryga, Pastryk, Marzec, Salamon, Drzewiecki; Strużyk.

Komentarze

Dodaj komentarz