Spotkał się z górnikami. Co prawda nie zjechał na dół, ale zrozumiał (tak zapewniał), jak trudna jest ich praca, więc należą im się przywileje, które mają.
Po południu spotkał się z mieszkańcami w restauracji Hawana. Przyszła garstka ludzi, m.in. członkowie klubu "Gazety Polskiej". Agent Tomek opowiadał o kulisach swojej pracy, zapewniał, że nie rozkochiwał w sobie kobiet, a ich łzy są doskonale wyreżyserowanym spektaklem. Mówił o tym, dlaczego musiał odejść z CBA, i wyjaśnił dlaczego nigdy nie porozmawia z dziennikarzami TVN-u.
Komentarze