Zwierzęta też cierpią!

Na szczęście przypadki okrucieństwa wobec zwierzaków zdarzają się bardzo rzadko – twierdzą w straży miejskiej w Rybniku.

Wczoraj, 22 maja, w Polsce obchodzono Dzień Ochrony Praw Zwierząt. Święto to efekt starań Klubu Gaja o właściwe traktowanie naszych braci mniejszych. Jego też zasługą jest nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, która weszła w życie 1 stycznia. Była to odpowiedź na coraz częstsze przypadki okrucieństwa ludzi. Ważniejsze zmiany dotyczą zakazu handlowania zwierzakami na bazarach, giełdach czy z dala od miejsc ich chowu bądź hodowli. Ponadto zabroniono trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin lub w sposób, który powoduje cierpienie bądź uszkodzenie ciała. Każde zwierzę ma mieć możliwość ruchu, a długość uwięzi wyznaczono na minimum 3 metry.
Za znęcanie się nad zwierzętami lub zabijanie ich w okrutny sposób grozi kara grzywny, ograniczenia bądź pozbawienia wolności do dwóch, a nawet trzech lat w przypadku udowodnienia bestialstwa. Pytanie, czy to wystarczy, aby ludzie w końcu zrozumieli, że zwierzęta też czują i cierpią. Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest w Rybniku. Tematem zajmują się głównie schronisko i straż miejska, która stara się reagować na każdy sygnał. – Niemal codziennie otrzymujemy zgłoszenia dotyczące nie tyle znęcania się nad zwierzętami, co niedopełnienia przez właścicieli obowiązków opieki – mówi rzecznik SM Dawid Błatoń.
Na szczęście przypadków brutalnego traktowania zwierząt jest bardzo niewiele. – Wszyscy zapamiętaliśmy zdarzenie sprzed dwóch lat. Na parkingu przy ulicy Hallera w samochodzie zamknięty był pies. Panował upał, więc funkcjonariusze zainterweniowali. Okazało się, że auto zaparkowano w cieniu, ale słońce się przemieściło, w efekcie pojazd znalazł się w skwarze. Właścicielka, która wcześniej nie zdawała sobie sprawy z tego, co może się stać, była tak przejęta sytuacją, że strażnicy odstąpili od wymierzenia kary. Skończyło się na rozmowie, bo widać było, że ta pani dba o zwierzaka – mówi Dawid Błatoń.
Jak dodaje, mundurowi nie tylko reagują na zgłoszenia, ale także systematycznie kontrolują posesje. Każdy właściciel powinien bowiem opiekować się swoim pupilem w taki sposób, aby nie tylko nie cierpiał, ale także nie był uciążliwy dla sąsiadów. – Sprawdzamy, w jakich warunkach zwierzę żyje i czy są one odpowiednie. Jednak trudno jest stwierdzić, ile czasu jest ono trzymane na uwięzi – mówi Dawid Błatoń. Ponadto co roku straż miejska organizuje akcję „Pupil”, która ma na celu badanie, jak właściciele wywiązują się ze swoich obowiązków i w jaki sposób sprawują opiekę nad zwierzętami.
Warto dodać, że dwa psy, które kilkanaście dni temu uratowano ze studzienki kanalizacyjnej w Rybniku-Niedobczycach, wciąż czekają w schronisku na nowy dom. – Prawie niemożliwe jest, aby same dostały się do tej studzienki. Były pod kratką ściekową, więc nie mogły tam trafić przypadkiem. Uznajemy, że w zasadzie było to celowe działanie człowieka. Na szczęście ten przypadek miał charakter incydentalny – mówi Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Rybniku. Pamiętajmy, że posiadanie psa czy kota to nie tylko przyjemność, ale przede wszystkim obowiązek. Zwierzak to nie zabawka, którą po jakimś czasie można oddać bądź wyrzucić, tylko żywe stworzenie.

Odwdzięczą się

Dagmara Włodarczyk, studentka UŚ w Rybniku: – Mam dwa czarne dachowce, Edwarda i Ferdkę. Oba są pełnoprawnymi członkami rodziny. Koty, choć często uparte, samolubne i dokuczliwe, potrafią odwzajemnić się przywiązaniem, i to sposób, który wynagradza wszelkie trudy opieki. I o tym należy pamiętać, biorąc do domu jakiegokolwiek zwierzaka. On, poza minimum niezbędnym do życia, potrzebuje także jak najwięcej uwagi oraz ciepła.

Ewa Kurowska, studentka UŚ w Rybniku: – Kiedyś miałam suczkę rasy doberman o imieniu Diana. I wiem, że zwierzętom trzeba zapewnić pożywienie i kąt. Trzeba mieć świadomość tego, że posiadanie zwierzaka wiąże się z wzięciem za nie odpowiedzialności. Zwierzęta to również żywe istoty, więc trzeba okazywać im uczucia. Nie potrafię zrozumieć, jak można się nad nimi znęcać. Kary za okrucieństwo wobec nich powinny być takie same jak w przypadku człowieka. Zwierzę jest słabsze i bezbronne, dlatego nic nie usprawiedliwia takiego postępowania.

 

750 psów rocznie trafia pod opiekę rybnickiego schroniska dla zwierząt


2

Komentarze

  • Sonia. Czerwionka. 30 maja 2012 15:25Gdzie mozna zglaszac przypadki znecania sie nad zwierzetami z Czerwionki ?! Skad pewnosc , ze policjant nie rozesmieje sie nam w twarz , ze pies ma zbyt krotki lancuch a innego akurat pewni ludzie wyrzucili z domu na poniewierke? Rybnik to nie Czerwionka.
  • Eterno Vagabundo Ja mogę tylko jedno... 26 maja 2012 02:56 ...dodać ze swej strony: Nad zwierzęciem się znęca, Tępak odmóżdżony.

Dodaj komentarz