W lipcu w gliwickiej prokuraturze doniesienie w tej sprawie złożył dyrektor szpitala dr Stanisław Urban. Sprawa dotyczy m.in. fałszowania sporządzanych na polecenie sądu opinii psychiatrycznych o osobach, które dopuściły się różnego rodzaju przestępstw. Do rybnickiego szpitala na badania psychiatryczne trafiają najgroźniejsi przestępcy, m.in. zabójcy. Dwa lata temu badano tu np. „Krakowiaka”, domniemanego szefa największego gangu, jaki do tej pory działał na Śląsku. Sprawa jest o tyle klarowna, że pod opiniami widnieją pieczątki i podpisy konkretnych lekarzy. Ewa Zajączkowska, rzeczniczka prasowa prokuratury okręgowej, podkreśla jednak, że nikomu jak dotąd nie przedstawiono zarzutów. Materiał dowodowy stanowi zbiór 154 opinii lekarskich rybnickich psychiatrów. Prokuratura sprawdza na razie, czy zostały wydane z naruszeniem prawa.– Śledztwo będzie czasochłonne – dodaje prokurator Zajączkowska.Z kolei Prokuratura Rejonowa w Gliwicach prowadzi śledztwo w innej sprawie dotyczącej Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. W sierpniu doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożył tam jeden z ordynatorów. Miał się go dopuścić dyrektor szpitala, przyjmując na jeden z oddziałów psychiatrycznych pacjentkę bez jej zgody. Trzecią sprawę dotyczącą szpitala prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rybniku, która sprawdza, czy zgodnie z prawem dysponowano tam pieniędzmi pacjentów.
Komentarze