Wczoraj (środa) po południu w Osiedlu Zdrój do stojącego na przystanku 17-latka podeszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich nagle zaczął szarpać chłopaka, który uciekł do pobliskiego lasu. Tam jednak został doścignięty przez liczącego 22 lata bandytę, który zażądał telefonu komórkowego. Gdy odmówił, zaczął go bić po całym ciele. Zabrał komórkę i uciekł. Napastnik zbyt długo nie cieszył się skradzionym łupem. Chwilę po zajściu został zatrzymany przez policyjny patrol. Telefon odzyskano, a złodziej trafił do aresztu. Okazało się, że w lipcu włamał się do jednego z lokali gastronomicznych, skąd skradł wyroby tytoniowe, artykuły spożywcze oraz alkohol o łącznej wartości 250 zł. Mężczyzna przyznał się do przestępstw. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Komentarze