W obiekcie znalazły się izba przyjęć oraz oddział ginekologiczno-położniczy. Jego otwarcie sfinalizowało rozpoczęte przed dziewięciu laty zmiany w sposobie funkcjonowania żorskiego szpitala. Wówczas to władze miasta wspólnie z kierownictwem zakładu opieki zdrowotnej podjęły decyzję o skoncentrowaniu jego działalności w jednym budynku. W pierwszej kolejności do obiektu w osiedlu Księcia Władysława przeniesione zostały blok operacyjny i oddział chirurgiczny. Na wygospodarowanie miejsca dla pozostałych oddziałów zabrakło wówczas pieniędzy. Dopiero w ubiegłym roku zapadła decyzja o dobudowie do istniejącego budynku nowego skrzydła, w które pomieściłby resztę oddziałów.– Od kilku lat szukaliśmy najlepszego i najtańszego rozwiązania tego problemu. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na rozpoczęcie budowy. Dzięki tej inwestycji mamy nowoczesny obiekt na miarę XXI wieku. Wiadomo już, że szpital jest w stanie zapewnić bardzo dobre warunki i opiekę kobietom i rodzącym się tutaj dzieciom. Oddział ginekologiczno-położniczy został ponadto wyposażony w sprzęt zapewniający bezpieczną opiekę nad noworodkami i wcześniakami. Dla nas najbardziej prestiżową sprawą jest to, że mieszkanki Żor będą rodzić swoje dzieci w mieście zamieszkania – mówi prezydent Waldemar Socha.Na razie nie jest znane przeznaczenie starego budynku szpitala przy ul. Folwareckiej. Władze miasta rozesłały oferty jego sprzedaży lub wynajęcia do 65 uczelni wyższych działających w kraju. Wstępne zainteresowanie otwarcia w nim swojej placówki wyraziła jedna z prywatnych szkół wyższych z Rzeszowa. Na razie trwa korespondencja pomiędzy władzami Żor a kierownictwem tej placówki dotycząca warunków zagospodarowania byłego szpitala.
Komentarze