20034510
20034510


Wspomnienie św. Huberta przypada na 3 listopada. Myśliwi organizują w tym dniu uroczyste, świąteczne polowania, w czasie których zgodnie z tradycją pasuje się na myśliwych nowych adeptów sztuki łowieckiej. Jeźdźcy świętują nieco inaczej, organizując gonitwy za lisem. Tradycja wywodząca się z polowań na lisy przybrała w ciągu dziesięcioleci bardziej praktyczny wymiar i dziś w roli lisa występuje jeden z jeźdźców, któremu przypina się do ramienia lisią kitę. Ten z goniących go uczestników zabawy, który ją zerwie, zostaje zwycięzcą tej prestiżowej rywalizacji. Tak więc pogoń za „lisem” niewiele ma wspólnego z pościgiem za zwierzęciem tropionym przez sforę psów, jest raczej popisem sprawności koni i umiejętności jeźdźców.Od 1976 roku gonitwy takie organizuje w Rybniku Stodołach sekcja jeździecka Energetyka Rybnik, zamykając w ten sposób jeździecki sezon.W pierwszej gonitwie w 1976 roku wzięło udział ledwie sześć koni, zaś w ostatnią sobotę października tego roku w Stodołach zameldowało się aż 21 jeźdźców. Główny punkt programu poprzedził tradycyjny już kros przez miejscowy las, po którym na polanie niedaleko ośrodka jeździeckiego odbyła się uświęcona tradycją hubertusowska gonitwa. Zwykle w roli „ściganego” występuje zwycięzca ubiegłorocznego wyścigu, tym razem jednak ze względu na kontuzję konia okazało się to niemożliwe i Magdalena Lepiarczyk została zwolniona z tego zaszczytnego obowiązku. Zastąpił ją jeden z najlepszych reprezentantów sekcji Energetyka Piotr Chrzanowski dosiadający Wnyka. W myśl zasady siła złego na jednego, mimo nie lada umiejętności jeździeckich i on zmuszony był skapitulować. Kitę z jego ramienia zerwał Jarosław Świerkot dosiadający wałacha Hardego.Po iście sportowych emocjach był oczywiście czas na tradycyjne ognisko, bigos i krzepiącego ciało i duszę grzańca, przy którym nie zabrakło opowieści i jeździeckich anegdot.Tegoroczną gonitwę wspólnymi siłami zorganizowała sekcja jeździecka Energetyka Rybnik i Jeździecki Ośrodek Rekreacyjno-Sportowy „Kurdesz”, który od pewnego czasu dzierżawi część stadniny w Stodołach.

Komentarze

Dodaj komentarz