– Uderza jedna rzecz – są tu prace, w których widać rolę nauczyciela przekazującego uczniom informacje dotyczące samej techniki malowania czy rysowania, ale są też tworzone intuicyjnie, które powstały tylko i wyłącznie w oparciu o doznania. Jeśli ktoś wie, co się np. w danym budynku kiedyś mieściło, co się w nim działo, to nie namaluje go, jakim go widzi, ale jakim go odczuwa. Takie obrazy są często niezgodne z optyką, obiekty są na nich zdeformowane, ale są to prace jak najbardziej szczere – komentuje jeden z jurorów poplenerowego konkursu artysta malarz Marian Rak.– Temat „Nieznane oblicza mojego miasta” nie był wcale łatwy, ale uczniowie podeszli do niego bardzo twórczo, znaleźli jakieś zakamarki, zaułki i przedstawili je w nowatorski często sposób. Powstały prace naprawdę dobre. W drugiej połowie maja przyszłego roku odbędzie się kolejny plener. Jego tematem będzie tym razem połączenie zieleni z architekturą. Mieszkańcy Rybnika traktują grupy naszych plenerowiczów bardzo życzliwie. Oczywiście w całe to przedsięwzięcie są zaangażowani również rodzice, którzy przywożą często kanapki dla całej grupy bądź dowożą pędzle – opowiada komisarz i organizator trzeciego już uczniowskiego pleneru Bogumiła Lapczyk. 24 października autorom najlepszych prac wręczono nagrody i wyróżnienia. Wystawa będzie czynna do 15 listopada.
Komentarze