Pocztówka z Europy


Zaprezentowano kilkadziesiąt pocztówek z różnych zakątków Europy. Pojawiły się na nich miasta rosyjskie, węgierskie, czeskie, włoskie, hiszpańskie i polskie.– Wystawa zawiera pewne elementy ekumeniczne, pokazuje niejako całość chrześcijaństwa w Europie, nasze dziedzictwo kulturowe. Poprzez szacunek do tego dziedzictwa będziemy mieć szacunek do samych siebie. Kultura europejska jest dziedzictwem każdego narodu. W Europie zawsze byliśmy, będziemy i nic nie jest w stanie tego zmienić – powiedział prof. J.A. Haber podczas otwarcia wystawy.Zaprezentowany zbiór kart pocztowych był już eksponowany w Gliwicach i Krośnie.Profesor zbieraniem pocztówek zajmuje się od młodzieńczych lat.– Zawsze interesowałem się historią sztuki. Za moich młodzieńczych lat nie można było swobodnie zwiedzać obcych państw, nie było też takiego dostępu do telewizji, by móc zobaczyć najpiękniejsze zabytki świata. Zacząłem więc zbierać pocztówki, przysyłali mi je znajomi, inni oddawali swoją korespondencję, wiedząc o tym, że mam takie hobby, jednak większość z nich to pamiątki z moich podróży – mówił profesor kolekcjoner.Ma kilkadziesiąt tysięcy pocztówek. Wszystkie są skatalogowane.Jego imponujący zbiór to efekt wielu lat zbierania, poszukiwania i wymiany kart pocztowych. Nigdy nie kupił żadnej pocztówki od kolekcjonera. Najstarszą kartę pocztową ma z roku 1895. Widokówka przedstawia Nagasaki z połowy XIX w. Miasto, którego już nie ma. Ten cenny okaz dostał od przyjaciela z Antwerpii, którego babka była żoną dyplomaty belgijskiego, najprawdopodobniej w ówczesnym czasie przebywającego w Japonii: – Drugą równie dla mnie cenną i interesującą pocztówką jest ta, którą otrzymałem od przyjaciółki ze Stanów Zjednoczonych. Przysłała mi miedzianą kartę pocztową wykonaną przez Indian Nawaho. Teraz stanowi ona bardzo ciekawy fragment mojej kolekcji.Profesor J.A. Haber w planach ma już kolejną ekspozycję. Tym razem byłaby ona związana z Hiszpanią, a jej tytuł miałby brzmieć „Barcelona Gaudiego i nie tylko”. Niewykluczone, że pojawi się również w Wodzisławiu.

Komentarze

Dodaj komentarz