20034701
20034701


Stanęły kopalnie Chwałowice, Jankowice, Anna i Rydułtowy. Na dół zjechały tylko tzw. służby utrzymania ruchu. Na kopalni Marcel strajk trwał przez dwie godziny pierwszej zmiany. Po dwie godziny na każdej zmianie strajkowali też górnicy czterech z pięciu kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej, choć ich dyrekcje określiły to mianem przedłużonych masówek. Bez przerw fedrowała kopalnia JSW Borynia.Ten ostrzegawczy strajk to reakcja na odrzucenie w Sejmie zgłoszonych poprawek do projektu ustawy o restrukturyzacji górnictwa. Przepadła m.in. poprawka mówiąca o możliwości łączenia kopalń przeznaczonych do likwidacji z sąsiednimi. Przeciwny łączeniu kopalń jest rząd, więc SLD wprowadził klubową dyscyplinę w głosowaniu. Absolutnego posłuszeństwa nie udało się jednak wymóc. Ostatecznie 217 posłów głosowało przeciw łączeniu kopalń, za 194, a dwóch obecnych na sali wstrzymało się od głosu.– Głosowałem za poprawką, ale większość parlamentarna zdecydowała inaczej. Chodzi o możliwość finansowania częściowej likwidacji kopalń ze środków budżetowych, ale również ze środków własnych spółek handlowych. Wszystko wskazuje na to, że podmioty te będą wkrótce w ich posiadaniu, bo zapowiada się dobra koniunktura na węgiel. Z tego, co wiem, będzie próba przyjęcia tej poprawki w czasie posiedzenia Senatu. Jeśli tak się stanie, projekt trafi z powrotem do Sejmu. Mam nadzieję, że w efekcie dynamicznych zmian zachodzących w gospodarce zmieni się sytuacja, a co za tym idzie i stanowisko rządu wobec tej poprawki – mówi Andrzej Zając, poseł SLD.– Jestem zaskoczony i zmartwiony, że niektórzy posłowie śląscy głosowali przeciw tej poprawce, a kilku z nich w ogóle nie głosowało, co de facto było też opowiedzeniem się przeciw tej poprawce. Wobec polepszającej się sytuacji polskiego węgla – wysokich cen i rosnącego popytu – ta poprawka jest ze wszech miar słuszna i potrzebna. Zrobię wszystko, by „przepchnąć” tę poprawkę w Senacie, ale trzeba pamiętać, że zdecyduje o tym 100 senatorów, a nie tylko 13 ze Śląska. Już wiele razy racjonalne argumenty brały górę, będę więc przekonywał senatorów, by tę poprawkę przyjąć – deklaruje śląski senator Adam Graczyński.– Poprawka mogła być wprowadzona i na pewno nikomu by nie zaszkodziła. Przecież nie blokuje ona likwidacji kopalń, a sprawiłaby, że ustawa o restrukturyzacji górnictwa byłaby bardziej elastyczna, co z kolei dobrze wpłynęłoby na nastroje społeczne, a tak górnicy zarzucają teraz rządowi, że nie dotrzymał słowa. Łączenie kopalń to dobry sprawdzony sposób zamykania zakładów górniczych, praktykowany w Polsce już w latach powojennych. Przecież dawna kopalnia Pstrowski była zlepkiem aż pięciu takich kopalń. Sam pracowałem w kopalni Zabrze Bielszowice, która powstała z połączenia trzech innych – mówi Jan Szlązak, wiceminister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka.Odrzucenie poprawki spowodowało natychmiastową reakcję górniczych związków zawodowych. Sztab górniczych central związkowych odwiesił zawieszone wcześniej akcje protestacyjno-strajkowe. Z inicjatywy Solidarności w poniedziałek rano w niektórych śląskich kopalniach rozpoczął się 24-godzinny strajk ostrzegawczy.– Na masówkach przekazaliśmy załodze informacje o rozmowach z rządem, komunikując, że nie zamierza on wycofać się ze swojego programu restrukturyzacji górnictwa. Nie możemy być pewni, że skończy się na likwidacji tych czterech wskazanych kopalń, bo przecież rządowy program zakłada likwidację mocy wydobywczych aż o 14 mln ton. Za niespełna trzy miesiące kończą się zapisy zakładowych, zbiorowych układów pracy i istnieje realne niebezpieczeństwo, że od lutego 2004 roku górnicy zostaną pozbawieni uprawnień wynikających z układów zbiorowych. Nowy postulat dotyczy górniczych emerytur. Zostały jeszcze tylko trzy lata na wprowadzenie przez rząd ustawy regulującej wiek emerytalny dla górników. Jeśli nic się nie zmieni, to żaden górnik nie doczeka emerytury, bo praca do 65. roku życia pod ziemią to tak naprawdę praca do śmierci – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący Solidarności w Kompanii Węglowej. Liderzy związków zapowiadają, że jeśli w ciągu trzech tygodni rząd nie podejmie z nimi rozmów, rozpocznie się w kopalniach strajk generalny.

Komentarze

Dodaj komentarz