Seniorzy przed premierą przedstawienia
Seniorzy przed premierą przedstawienia "Ale wtopa" / Dominik Gajda

Kiedy w czasie jubileuszu 55-lecia Domu Kultury w Chwałowicach zapowiedziano występ seniorów i ich teatru Na Pięterku, wielu ludzi się dziwiło. Bo nie wiedzieli, że w Rybniku jest teatr seniorów. Po kilku minutach śmiali się do łez i wzruszali, oglądając "Panią Twardowską" w ich interpretacji. Ale sceny rybnickie dla seniorów to za mało. Dlatego w weekend byli na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Sportowej Uniwersytetów Trzeciego Wieku do Łaz. Wystawili jednoaktówkę "Ale wtopa", nawiązującą do wpadki z ulewą i rozsuwanym dachem na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Autorem tekstu i reżyserem jest Jerzy Frelich, emerytowany polonista, twórca teatru. – Przy naszym Uniwersytecie Trzeciego Wieku działają różne sekcje, ale nie było teatru. Zebrałem kilkanaście osób. Ale trzeba było znaleźć scenę, miejsce z oświetleniem, akustykiem, do prób, do grania. Scenę znaleźliśmy w DK w Chwałowicach. Niestety, wiosną w placówce odbywał się remont, a zespoły przygotowywały się do jubileuszu. Przygarnęła nas Przygoda. Tam również dostaliśmy stroje – opowiada Jerzy Frelich. Jak dodaje, trudno startować od Szekspira. Poszli w kierunku małych form, biorąc na warsztat "Panią Twardowską". – A do Szekspira kiedyś dojdziemy – mówi.

Pierwszy występ dali podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rybniku na terenie Uniwersytetu Ekonomicznego. – Wpadliśmy na pomysł, by wzorem teatru greckiego schować się za maskami – opowiada Jerzy Frelich. Klaudia Malisz w "Pani Twardowskiej" była Żydem, we "Wtopie" śpiewa w Chórze Polaków. Z wykształcenia jest ekonomistką. 2,5 roku temu, po 25 latach, wróciła do Rybnika. Na UTW studiuje jeszcze łacinę, język angielski, gra w ping-ponga. Jako dziecko tańczyła w balecie, potem występowała w DK w Chwałowicach, w szkole średniej czytała wiersze i referaty z okazji 1 Maja czy rewolucji październikowej.

Urszula Motyka, kolejna aktorka, do dzisiaj umie na pamięć "Pana Tadeusza", bo w szkole średniej brała udział w przedstawieniu w reżyserii profesora Libury. Chciała iść na aktorstwo, ale usłyszała od Libury, że z francuskim "r" nie nadaje się. Skończyła historię na Uniwersytecie Jagiellońskim. – Bardzo się cieszę, że mogę występować – mówi. Elżbieta Kostorz do grupy dołączyła ostatnia. Bo gdy zaczynały się próby, była za granicą. Teatrem pasjonuje się od dziecka. Pisze wiersze, a pracowała jako krawcowa.

Iwona Jarząbek przyszła do UTW dopiero w tym roku. – Byłam główną księgową, ta robota dała mi w kość. Zrezygnowałam z pracy z powodów zdrowotnych, chciałam jakoś zagospodarować czas. Przybiegłam tutaj, bo teatr był zawsze moim marzeniem. Występowałam w szkole. Już na pierwszym spotkaniu powiedziałam, że chcę zagrać Diabła, bo mam rogatą duszę. We "Wtopie" niestety nie ma roli dla diabła, jestem tylko diabelskim kibicem... – opowiada z uśmiechem.

Krystyna Janik przez 30 lat nie pracowała zawodowo, wychowywała dwóch synów. – Na teatr namówiła mnie koleżanka. Nigdy nie występowałam, bo bardzo się tremuję, wolałabym role nieme – przyznaje. W "Ale wtopie" jest ochroniarzem. Jest też Ewa Janik, szwagierka pani Krystyny. – Uczyłam w szkole muzycznej. Od 10 lat działam w UTW. Gram na fortepianie, nauczyłam się chwytów na gitarę, śpiewam. W "Pani Twardowskiej" miałam być narratorem. Ale w czasie prób dopadło mnie ostre zapalenie strun głosowych, więc wzięłam gitarę i podgrywałam – opowiada.

Oczywiście, są i panowie. M.in. Piotr Franke, znany Czytelnikom "Nowin" jako Terrestre Peregrino, emerytowany górnik, który zawsze wierszem komentuje teksty dziennikarzy. – Na stadionie jestem kibicem i VIP-em, śpiewam też w Chórze Polaków. A prywatnie... nie interesuję się sportem – mówi pan Piotr. W górnictwie pracował też Zygmunt Śliwa, kolejny aktor, który ma za sobą aż 46 lat kariery zawodowej. – Gdy przeszedłem na emeryturę, okazało się, że... pracy jest jeszcze więcej. Ale chciałem się jeszcze czymś zająć. I tak od trzech lat jestem w uniwersytecie – mówi.

Zespół aktorski uzupełniają: Aleksandra Surman, Irma Sobiś, Henryk Węgrzyk. Aktorzy i reżyser są otwarci na nowe twarze. Można przyjść do UTW przy ulicy Sobieskiego (w pasażu).

 

12 osób tworzy teatr Na Pięterku, który istnieje przy klubie Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Rybniku

 

1

Komentarze

  • Eterno Vagabundo Zapraszamy do 24 maja 2013 12:10 Uprzejmie prosimy wszystkich Emerytów, Którzy pragną sławy, laurów i zaszczytów, By z nami na scenie sił swych spróbowali, I przez to renomę i aplauz zyskali.

Dodaj komentarz