Przyszły pan młody i jeden z jego gości skończyli wieczór kawalerski na słupie! Mężczyźni wsiedli na quada i wjechali w przydrożny słup. Jeden z nich z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia, który z nich prowadził pojazd. Obaj mężczyźni mieli w organizmie po 1,5 promila.
W niedzielę policjanci z drogówki udali się na ulicę Partyzantów, gdzie doszło do wypadku drogowego. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że podczas wieczoru kawalerskiego jego dwaj uczestnicy postanowili zrobić sobie przejażdżkę quadem należącym do jednego z kolegów. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obaj 27-latkowie znajdowali się już pod dość znacznym wpływem alkoholu. Podczas jazdy, z nieustalonych jak dotąd przyczyn, czterokołowiec zjechał z jezdni i uderzył w przydrożny słup. W wyniku zdarzenia ogólnych potłuczeń doznał jeden z mężczyzn. Został przewieziony do szpitala. Za jazdę na podwójnym gazie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Komentarze