Celnicy na walizkach


Zaraz po świętach w oddziale celnym przy ul. Brzezińskiej odbyło się, jak to określono, spotkanie informacyjne z zastępcą dyrektora katowickiej izby celnej Włodzimierzem Wołczewem. Przedstawiciele blisko 30 firm eksportujących i importujących towary, ale również transportowych, usłyszeli, że reorganizacja służb celnych ma związek z przystąpieniem Polski z początkiem maja do Unii Europejskiej, czego efektem ma być spadek liczby odpraw celnych nawet do 25 proc. Zamiast likwidowanego oddziału w Rybniku przedsiębiorcom zaproponowano odprawy w Gliwicach na ul. Portowej.Przedsiębiorcy, którym ta zmiana może jedynie przysporzyć kosztów i kłopotów, postulowali, by rybnicki oddział mógł funkcjonować jeszcze przez cztery miesiące. Henryk Krzyżanowski, właściciel dużej firmy transportowej, przypomniał trzy przeprowadzki rybnickich celników, które zawsze były spowodowane zamiarami zlikwidowania oddziału, czego do tej pory udawało się uniknąć. Grzegorz Wolnik, asystent prezydenta Adama Fudalego, zauważył, że wyprowadzenie służb celnych z Rybnika jest niezgodne z administracyjnym podziałem województwa śląskiego na cztery subregiony, których „stolicami” są Katowice, Bielsko-Biała, Częstochowa i Rybnik.– Kontrahenci wymagają od nas krótkich terminów dostaw. W Europie sobie radzimy, znajdujemy sposoby na zaoszczędzenie cennego czasu, a największy problem mamy u siebie, w Polsce, w urzędzie celnym – mówi Henryk Krzyżanowski.– Czasem jest tak, że bożonarodzeniowe obrusy mogę sprzedawać dopiero na Wielkanoc. Często rozładowany przez celników towar nie mieści się z powrotem do spakowanego przez Chińczyka kontenera. Czemu przedsiębiorcy mają płacić za to, że jeden celnik nie wierzy drugiemu i po 100-proc. rewizji przeprowadza się kolejne kontrole. Najlepiej byłoby założyć firmę w Czechach lub Słowacji, byłoby łatwiej, a przede wszystkim taniej – mówił inny przedsiębiorca Andrzej Rojek.Dla właścicieli firm kwestia miejsca odpraw celnych ma kluczowe znaczenie, chodzi również o czas pracy kierowców dość precyzyjnie regulowany przez przepisy. Nie jest też tajemnicą, że właściciele firm transportowych, funkcjonujących na rynku już od kilku lat – i to bez celnych wpadek – chcieliby, żeby ich ciężarówki odprawiali ci sami celnicy, co do tej pory.Chwilę po zakończeniu spotkania przedstawiciel katowickiej izby celnej odebrał telefon od jej dyrektora i poinformował przedsiębiorców, że rybnicki oddział celny będzie jeszcze funkcjonować do końca lutego. Niektórzy uznali to za praktyczne zastosowanie metody wicepremiera Kołodki: chcesz utrzymać obecne podatki, zaproponuj wyższe. Gdy się potem wycofasz, wszyscy będą zadowoleni z rozwiązania, na którym ci zależało...W rybnickim oddziale celnym pracuje 13 celników; średnio wykonuje się tu ok. 800 odpraw miesięcznie.

Komentarze

Dodaj komentarz