Magdalena Figura od ośmiu lat sędziuje mecze piłki nożnej / Archiwum rodzinne
Magdalena Figura od ośmiu lat sędziuje mecze piłki nożnej / Archiwum rodzinne

Czy grała pani w piłkę nożną?
Nigdy nie miałam okazji. Raz wujek zabrał mnie na mecz Odry Wodzisław i połknęłam bakcyla.

I tak została pani kibicem futbolu...
To za mocne słowo, nigdy nie byłam typowym kibicem konkretnego klubu. W 1998 roku oglądałam w telewizji mistrzostwa świata we Francji i wtedy całkowicie skradł moje serce Hiszpan Raul Gonzalez Blanco. Był rasowym napastnikiem, lisem w polu karnym, a istotą piłki nożnej jest właśnie zdobywanie bramek. Robił to wspaniale. Jego postać odegrała sporą rolę w tym, że polubiłam futbol. Miałam wtedy 11 lat.

Nie każdy miłośnik piłki nożnej, i to jeszcze kobieta, zostaje sędzią piłkarskim...
No tak. Pewnego razu, gdy byłam spikerką na turnieju piłkarskim zorganizowanym przez Odrę Wodzisław, arbitrzy zapytali mnie, czy nie chciałabym sędziować meczów. Widocznie zauważyli jakieś moje predyspozycje. Zapisałam się na kurs, kupiłam gwizdek, strój. Sędziuję już osiem lat.

Jakie cechy powinien mieć sędzia piłkarski?
Przede wszystkim stalowe nerwy (śmiech). Trzeba być bardzo odpornym na różne ataki kibiców, ludzi z ławki (działaczy, trenerów, rezerwowych) czy samych zawodników na boisku. Ci ostatni zdolni są do wszystkiego, od dziwnych zachowań wobec zawodników drużyny przeciwnej i sędziów po wulgaryzmy wykrzyczane wprost do ucha, np. w rodzaju "Ruda p...".

W takiej sytuacji sędzia może pokazać delikwentowi kartkę, nawet czerwoną...
Niby tak, ale potem trudno jest udowodnić, co tak naprawdę powiedział zawodnik. Panie (piłkarki nożne) reagują mniej agresywnie, niektóre sobie przeklną.

Jakie mecze łatwiej się sędziuje, pań czy panów?
Jednak mężczyzn, bo grają bardziej dynamicznie. Jest więcej klarownych akcji. To kwestia umiejętności czysto piłkarskich i różnych możliwości obu płci. Nawet zawodniczki z górnej półki nie pobiegną szybciej niż Ronaldo. Nie jesteśmy w stanie zniwelować różnic biologicznych, głównie siły i szybkości, choć panie grają w piłkę coraz lepiej.

Czy zawodnicy podrywają panią na boisku?
(śmiech) Nie ukrywam, zdarza się to, np. zawodnik jest bardzo dla mnie miły. Mówię do niego "Proszę się uspokoić!", a on odpowiada "Dla pani wszystko", uśmiechnie się albo puści oczko. Nie ma to jednak żadnego wpływu na moje decyzje sędziowskie. Skupiam się tylko na pracy.

A może opowie pani jakąś anegdotkę z meczu.
Na spotkaniu w jednej z niższych klas, bodajże w Łaziskach Rybnickich, wezwałam do siebie zawodnika, by dać mu reprymendę. Nie podszedł, powiedział, że jak woła go jego własna baba w domu, to nie przychodzi, a tym bardziej nie zrobi tego na boisku. W końcu podszedł skruszony. Innym razem na meczu okręgówki ktoś dowcipny wywiesił na drzwiach do pryszniców kartkę z napisem "Wstęp wzbroniony, kąpiel pań sędzin". Oczywiście każdy chciał nas zobaczyć.

Jakie były najważniejsze mecze w dotychczasowej pani karierze sędziowskiej?
Każdy jest ważny, do każdego przykładam się tak samo. Na pewno do najważniejszych należało spotkanie rozegrane na stadionie Legii Warszawa pomiędzy gwiazdami TVN a parlamentarzystami. Na trybunach zasiadło 30 tysięcy ludzi. To było niezapomniane wrażenie. Na murawie grały same znane osoby, które musiałam trzymać w ryzach. W tym roku sędziowałam również mecz towarzyski reprezentacji do lat 19 Polski i Węgier, byłam też sędzią technicznym na spotkaniu Ligi Mistrzyń w Raciborzu. Na co dzień sędziuję mecze ekstraligi kobiet i okręgówki oraz niższych klas mężczyzn.

Co pani robi oprócz sędziowania?
Pracuję jako specjalista ds. marketingu i PR w Energetyku ROW Rybnik. W wolnych chwilach lubię poleniuchować w domu. Obejrzeć dobry film lub serial albo gdzieś wyjść ze znajomymi. Chętnie chodzę do kina. Lubię też zjeść coś dobrego, jak każda normalna dziewczyna.
Rozmawiał: Ireneusz Stajer

 

8 lat – tyle czasu Magda Figura jest sędzią piłkarskim, a zaczęło się od tego, że wujek zabrał ją na mecz Odry. Miała wtedy 11 lat

 

Komentarze

Dodaj komentarz