20040704
20040704


– Jesteśmy z mężem przeciwnikami sztuki współczesnej, w której rozdziera się na wystawie królika na dwie części albo nabija na gwóźdź puszkę po coca-coli. My chcemy poprzez nasze prace wywołać pozytywne emocje – opowiada Katarzyna Handzlik-Bąk.Na ekspozycji od razu wpada w oczy kompozycja złożona z różnokolorowych ceramicznych dysków leżących bądź stojących na statywach. Jest to część instalacji, w skład której wchodzą również wiszące na ścianie obrazy zawierające motywy graficzne w podobnej tonacji kolorystycznej. Zdaniem autorki dyski powielają malarstwo, pełnią rolę soczewek obrazów. Instalacja nie ma żadnego przesłania, motywu, ma przede wszystkim wywierać wrażenie estetyczne. Tyle że w holu biblioteki efekt ten jest zachwiany ze względu na zbyt małą przestrzeń.Krzysztof M. Bąk prezentuje na wystawie zbiór ilustracji do książek dziecięcych popularnych w latach 60., 70., a nawet 80., m.in. „Niezwykłe przygody Marka Piegusa” E. Niziurskiego, powieści J. Verne’a czy cykl książek państwa Szklarskich o przygodach Tomka Wilmowskiego.– Są to książki naszego dzieciństwa, z którymi spędzaliśmy sporo czasu, zwłaszcza że wtedy telewizja nie była jeszcze powszechna. Obecnie są trochę zapomniane. Poprzez wystawę chcemy je przypomnieć dzieciom rozczytującym się w Harrym Potterze – opowiada pani Katarzyna o twórczości męża.

Komentarze

Dodaj komentarz