Rekiny ugrzęzły we Włoszech


Padał deszcz, z tego też powodu nawierzchnia toru była grząska. Żużlowcy wyjechali do włoskiego Lonigo w ubiegłą środę. Pierwszy trening odbyli w czwartek. Co ciekawe razem z nimi na torze ćwiczył Amerykanin Greg Hancock. Warunki pogodowe z każdą chwilą pogarszały się, stąd rybniczanie zdecydowali się odbyć kolejny trening na innym torze, tym razem w okolicach Mediolanu. Tam ćwiczyli w piątek. W sobotę już się pakowali. W niedzielę byli w Polsce. Tymczasem treningi mieli zaplanowane do niedzieli włącznie. Spodziewali się również kontrolnego pojedynku z reprezentacją Włoch. Mimo wszystko nie uważają zgrupowania za stracony czas.- Nikt nie był na torze, a nam udało się pojeździć – mówi trener „rekinów” Romuald Łoś.Niestety w trakcie pierwszego treningu pechowo upadł Łukasz Romanek. Doznał pęknięcia obojczyka i szybko wrócił do kraju. W poniedziałek poddał się zabiegowi zespawania kości. Dzięki temu jego leczenie ma potrwać jedynie około dwóch, trzech tygodni. Trener ma nadzieję, że jego jedyny wartościowy junior będzie w pełni sił na pierwszy mecz ligowy, zaplanowany na 28 marca. Tymczasem już piątego marca w Klubie Energetyka w Rybniku odbędzie się prezentacja drużyny. Ma na nią przybyć Anglik Mark Loram i podpisać kontrakt z RKM na starty w sezonie 2004. Prezentacja rozpocznie się o g. 17.

Komentarze

Dodaj komentarz