Czas na poważną grę


Kiedy zawodnicy Ivettu wychodzili na parkiet, by zmierzyć się z Gwardią, wiedzieli, że do wyprzedzenia Skry wystarczy im wygrana w najskromniejszych rozmiarach. Niespodziewanie początek meczu należał jednak do gości. Tylko wygrana dawała im gwarancję awansu do fazy play-off. Prowadzeni przez dobrze grającego rozgrywającego Łukasza Kruka gwardziści wygrali dwa sety. Trener gospodarzy Igor Prielożny dokonał zmian w wyjściowej szóstce i zdołał odwrócić losy meczu. Arkadiusza Terleckiego zastąpił Sławomir Szczygieł. Miejsce słabo tym razem prowadzącego grę Pavla Chudika zajął Grzegorz Pilarz, a Radosława Rybaka zmienił Przemysław Michalczyk. Gospodarze wygrali dwa kolejne sety i doprowadzili do tie-breaku. W nim nie dali ambitnym wrocławianom żadnych szans.– Po pierwszych dwóch setach było mi wstyd za postawę zespołu i wypadałoby przeprosić kibiców. Na szczęście pokazaliśmy charakter. Zmiany w podstawowej szóstce były konieczne. Okazuje się, że nadal musimy pracować nad formą poszczególnych zawodników. Najważniejsze jest, by potrafili oni opanować nerwy. Inaczej będą nam się przytrafiać takie mecze jak tydzień wcześniej w Bełchatowie – mówił po meczu I. Prielożny.Teraz siatkarze mają blisko dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach. 19 marca rozpocznie się walka o medale. W pierwszej rundzie play-off jastrzębianie zmierzą się z NKS Nysa. Miesiąc później wszystko powinno być jasne. Polski Związek Piłki Siatkowej podjął decyzję o przyspieszeniu zakończenia rozgrywek ligowych, by reprezentacja kraju miała czas na przygotowanie się do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Atenach. Najpóźniej 20 kwietnia będzie wiadomo, czy siatkarzom Ivettu Jastrzębie-Borynia powiedzie się walka o mistrzostwo Polski.Ivett Jastrzębie-Borynia – Gwardia Wrocław 3:2 (23:25, 23:25, 25:21, 25:20, 15:10)Ivett: Chudik, Gabrych, Nowak, Rybak, Wika, Terlecki, Wójcik (libero) – Michalczyk, Szczygieł, Pilarz.

Komentarze

Dodaj komentarz