Abolicja czynszowa


Blisko dwa i pół roku temu rada miejska podjęła uchwałę dotyczącą odroczenia terminu płatności należności związanych z zajmowaniem lokali komunalnych. Zgodnie z tym przepisem najemcy lokali o niskich dochodach, posiadający zadłużenie z tytułu niezapłaconego czynszu, odszkodowania oraz opłaty eksploatacyjnej, mogli starać się o jego zawieszenie.Warunkiem skorzystania z tej abolicji czynszowej za lata poprzednie, tj. do 28 września 2001 r. (data podjęcia uchwały przez radę miejską), było bieżące opłacanie należności przez trzy kolejne lata, tj. do 1 października 2004 r.W sumie do skorzystania z umorzenia długu kwalifikowało się 172 wodzisławskich rodzin. Jednak do magistratu wpłynęło tylko 44 stosownych wniosków, z czego pozytywnie rozpatrzono 43. Wielkość ich zadłużenia wynosiła blisko 170 tys. zł. Do tej pory regularnie czynsz płacą jedynie 23 rodziny, co oznacza, że pozostała dwudziestka swoją szansę już straciła.– Dotychczasowe efekty przedsięwzięcia rodzą we mnie umiarkowany optymizm. Oczywiście radość byłaby większa, gdyby więcej najemców zechciało skorzystać z abolicji czynszowej. Cieszy mnie jednak, że chociaż 23 rodziny mające zaległości dobrze wykorzystały szansę na ustabilizowanie swojej sytuacji mieszkaniowej – mówi Adam Krzyżak, prezydent Wodzisławia.***Dziwi fakt, że na ponad 170 rodzin mogących skorzystać z abolicji wnioski złożyły zaledwie 44. Co gorsza, tylko 23 rodziny na 172 płacą regularnie czynsz komunalny. Pozostali nadal są kredytowani przez miasto, a tym samym przez pozostałych mieszkańców Wodzisławia. Pomijając przypadki, w których rzeczywiście trudna sytuacja życiowa nie pozwala na regularne opłacanie czynszu, zdarzają się i takie, gdzie o wyrozumiałość raczej trudno.

Komentarze

Dodaj komentarz