Targowisko pod szkłem


O tym, by zadaszyć targowisko oraz utworzyć zamykane boksy, zaczęto myśleć już jakieś dwa lata temu. Z inicjatywy Żorskiej Przedsiębiorczości i Żorskiej Izby Gospodarczej prowadzone były w tej sprawie rozmowy z władzami miasta. Obecna koncepcja przewiduje sektory z zamykanymi boksami. Wszystko zostałoby przykryte przeszklonym dachem. Zakłada się utworzenie 103 boksów, ponieważ jednak zainteresowanie jest o wiele większe, członkowie Żorskiej Przedsiębiorczości nie wykluczają, że może ich powstać więcej.Czy lepsze warunki na targowisku nie spowodują odpływu jego klientów? Sytuacja taka miała miejsce w os. Pawlikowskiego, kiedy kilka lat temu powstała tam hala targowa. Mimo to klienci jakoś nie pchają się do niej na zakupy. Ta sytuacja nie przeraża właścicieli stoisk przy Folwareckiej. Uważają, że przyczyna zastoju na Pawlikowskiego tkwi w braku kupieckich tradycji. Na Folwarecką ludzie przychodzą chętniej, bo jest tu dużo stoisk, a przez to i większy wybór.Od 23 marca kupcy z targowiska przy ul. Folwareckiej podpisują umowy z urzędem miasta, że godzą się na warunki modernizacji. Ustalono, że środki na ten cel, po 9 tys. zł, wyłożą kupcy w trzech ratach. Pierwsza w kwocie 2 tys. zł powinna zostać zapłacona do końca marca. Ci, którzy dołożą się do modernizacji zgodnie porozumieniem, zwolnieni będą przez pięć lat z czynszu dzierżawnego.Miasta nie stać na samodzielne sfinansowanie takiej inwestycji, stąd zaproponowano kupcom wspólną inicjatywę. Chociaż na początku całe przedsięwzięcie budziło kontrowersje, wręcz obawy o bezpowrotną utratę wyłożonych pieniędzy, to obecnie wielu handlujących zdecydowało się na tę wspólną inwestycję i „interes” z miastem.

Komentarze

Dodaj komentarz