20041517
20041517


Uroczystość rozpoczęła msza święta celebrowana przez biskupa pomocniczego Pawła Sobrawę z diecezji opolskiej. Potem wierni udali się w drogę krzyżową. Co stację zmieniali się mężczyźni niosący krucyfiks. Za każdym razem ważący około 200 kg krzyż z figurą ukrzyżowanego Chrystusa brało na barki ośmiu mężczyzn. Trasa z czternastoma stacjami wiodła przez rynek, ul. Długą, Londzina i dalej w stronę szpitala. Wierni modlili się, śpiewali pieśni. Wielu niosło zapalone świece i znicze.– Tę drogę krzyżową należy rozumieć jako wyznanie wiary. Człowiek potrzebuje takich spektakularnych zjawisk. Oczywiście wiara jest sprawą prywatną, ale w Ewangelii wg św. Mateusza znajdujemy również słowa Jezusa: „Kto mnie wyzna przed ludźmi, tego ja wyznam przed Ojcem, który jest w Niebie” – mówi ksiądz Henryk Rzega z parafii w Łubowicach, wicedziekan dekanatu Racibórz.Krucyfiks na stałe wpisał się w historię raciborskiego szpitala przy ul. Bema. Pojawił się w nim na otwarcie lecznicy w 1897 r. Świadczył o katolickim charakterze Raciborza. Ponadto kościół przez lata był główną instytucją charytatywną opiekującą się potrzebującymi. W szpitalu wśród chorych pracowało wiele sióstr zakonnych. Krucyfiks w czasach komunistycznych decyzją towarzyszy powędrował na strych. Na poczesne miejsce w szpitalu wrócił dopiero za czasów Solidarności.– Tak się złożyło, że przenieśliśmy szpital do nowego miejsca. Stąd też pojawiła się propozycja ze strony władz kościelnych i mojej, żeby ten krzyż w sposób godny został przeniesiony do nowego szpitala, bo tam jest jego miejsce – opowiada starosta raciborski Henryk Siedlaczek.Krucyfiks tydzień wcześniej został przetransportowany ze starego szpitala do kościoła, a przeniesiony do nowego budynku podczas drogi krzyżowej. Wisi na półpiętrze.

Komentarze

Dodaj komentarz