Pieniądze ważniejsze


Wykorzystał przepisy art. 138 i 139 ustawy o finansach publicznych. Według nich nie narusza się dyscypliny finansowej, podejmując działania „w celu zapobieżeniu szkody lub ograniczeniu społecznych skutków zaniechania”. Wręcz przeciwnie – szkodzi się finansom, jeśli dopuszcza się do uszczuplenia środków publicznych „wskutek zaniedbań w przedmiocie organizacji pracy i kierowania jednostką”. Inaczej mówiąc – gorzej byłoby nie robić nic.– Prezydent wybrał mniejsze zło i zdecydował o realizowaniu kilku uchwał unieważnionych przez wojewodę, by nie doszło do paraliżu urzędu – mówi Mirosław Szypowski, zastępca prezydenta.Przede wszystkim chodzi o uchwałę zezwalającą na sprzedaż Kamienioka. Miasto zamierza uzyskać z transakcji 10 mln zł. Taka kwota znalazła się w budżecie po stronie dochodów i ma pokryć konkretne wydatki. Gdyby prezydent nie zdecydował się na realizację tej uchwały, praktycznie nie można by wykonać budżetu. Doszłoby do kuriozalnej sytuacji, bo budżet – przypomnijmy – regionalna izba obrachunkowa uznała za prawidłowo uchwalony. Skoro budżet jest, to prezydent ma obowiązek go realizować.Z informacji Szypowskiego wynika, że procedura sprzedaży Kamienioka trwa. Jest kilku chętnych na kupno tej działki. Do transakcji ma dojść około lipca.Straty finansowe wywołuje też uchylona przez wojewodę uchwała o opłatach parkingowych. Z tego powodu za pierwszy kwartał br. do budżetu nie wpłynęło około 50 tys. zł. Mimo to akurat tej uchwały prezydent nie zamierza realizować, gdyż straty są zbyt małe, by zachwiały budżetem. Natomiast w ogóle nie będzie zgłaszał propozycji uchwały o wyłączeniu arboretum ze struktury ośrodka sportu i rekreacji, chociaż jest to potrzebny zabieg. RIO podczas kontroli finansów miasta za lata 2001-2002 wykazała naruszenie dyscypliny finansowej w dotowaniu OSiR-u. Miasto mogło przekazać tylko tyle pieniędzy, ile ośrodek sam wypracował, np. ze sprzedaży biletów na basen czy lodowisko. Tymczasem miasto dawało więcej środków. Jak się okazało, studnią wchłaniającą sporo pieniędzy bez przynoszenia zysków było właśnie arboretum. Ten leśny ogród botaniczny spełnia głównie funkcje naukowe i rekreacyjne. Nie ma z czego czerpać profitów. Stąd prezydent chce wyłączyć go z OSiR-u, by nie pogłębiał jego strat.– Spodziewamy się jednak, że i tę uchwałę unieważniłby wojewoda, więc prezydent w ogóle wycofa się, przynajmniej na razie, z tego zamierzenia – mówi Mirosław Szypowski.Ostatnie zarządzenia zastępcze wojewody wpłynęły do biura rady miasta 6.04 br. Unieważniają siedem uchwał podjętych przez radę na sesji w lutym, m.in. w sprawie przyjęcia sprawozdania z działalności OPS w 2003 r., ustalenia planu sieci szkół podstawowych i gimnazjów, wprowadzenia opłat za parkowanie samochodów na drogach, współfinansowania przygotowań do programu kanalizacji sanitarnej gmin dorzecza Górnej Odry.

Komentarze

Dodaj komentarz