Roszady u steru


20 kwietnia wszedł w życie nowy schemat organizacyjny urzędu miasta. W wydanym przez prezydenta Mariana Janeckiego zarządzeniu nie ma rewolucyjnych zmian. Jednak trudno nie zauważyć, że część wydziałów, nad których pracą nadzór sprawował dotychczas K. Gadowski, została przypisana drugiemu z wiceprezydentów Franciszkowi Piksie. Ten pierwszy nadal pozostaje pierwszym zastępcą prezydenta, ale nie ma już bezpośredniego wpływu na funkcjonowanie wydziału infrastruktury i wydziału kultury i sportu.– Chciałbym odrzucić jakiekolwiek polityczne motywy wprowadzonych zmian. Nadal K. Gadowski jest moim pierwszym, a F. Piksa drugim zastępcą. Z doświadczenia wiem, że trzeba mieć świeże spojrzenie na funkcjonowanie niektórych wydziałów. Być może po pewnym czasie znów dokonam pewnych zmian, gdyż uważam, że najgorsze jest popadnięcie przez urzędników w rutynę. Myślę, że w podległych K. Gadowskiemu wydziałach, zwłaszcza mienia czy architektury, jest dużo pracy – mówi prezydent.K. Gadowski nie komentuje decyzji swojego przełożonego:– Tak zadecydował prezydent. Pracy mamy dużo.Spekulacji na temat przesunięć w kompetencji wiceprezydentów nie brakuje. Wśród radnych panuje przekonanie, że zmiany te mają na celu odcięcie K. Gadowskiego od najbardziej „medialnych” wydziałów. Tajemnicą poliszynela jest, że wiceprezydent prowadził swoją politykę informacyjną.Przełomowym momentem, który postawił na baczność radnych Wspólnoty Samorządowej, rodzimego klubu prezydenta i jego zastępców, było założenie przez K. Gadowskiego własnego ugrupowania – Stowarzyszenia Chrześcijańskich Demokratów. Wówczas to część radnych postanowiła przyhamować wiceprezydenta, czego efektem jest zmniejszenie roli K. Gadowskiego w decydowaniu o polityce miasta.

Komentarze

Dodaj komentarz