20042208
20042208


Trzydniowy cykl wykładów i prelekcji był poświęcony przede wszystkim bardzo szeroko rozumianej ochronie środowiska naturalnego, ale w programie znalazły się również wykłady o historii hutnictwa na ziemi rybnickiej czy twórczości plastycznej, dla której inspiracją był węgiel. Ich uczestnicy odwiedzili zabytkową kopalnię Ignacy w Niewiadomiu i zmodernizowaną w 2000 roku oczyszczalnię ścieków w dzielnicy Orzepowice.W ostatnim dniu, 19 bm., podsumowano drugą edycję programu Kaskada, w ramach którego uczniowie rybnickich szkół ponadgimnazjalnych badają jakość wód w rzekach i potokach, a także w zbiornikach wodnych. Ten młodzieżowy monitoring stanu wód to prawdopodobnie ewenement na skalę nie tylko krajową, ale i europejską. W pierwszej edycji Kaskady, realizowanej w ubiegłym roku szkolnym, wzięło udział siedem grup z sześciu szkół średnich, w drugiej badania prowadziło już jedenaście szkolnych zespołów wraz z nauczycielami. W efekcie powstała mapa czystości rybnickich wód. Młodym naukowcom przyszedł z pomocą urząd miasta, który już przed dwoma laty wyposażył młodzież w sprzęt i odczynniki do badań fizykochemicznych. W tym roku w IV LO im. M. Kopernika dzięki pomocy miasta powstało centrum całego programu, wyposażona w komputer i sprzężony z nim mikroskop pracownia biologii.Ten młodzieżowy program badawczy jest związany z największą od dziesięcioleci inwestycją komunalną, jaką jest trwająca od ubiegłego roku rozbudowa kanalizacji sanitarnej w mieście. Koordynator programu Kaskada Marek Kaczmarzyk, nauczyciel biologii z IV LO, ma nadzieję, że ostatnie badania w ramach programu zostaną przeprowadzone już po jej zakończeniu. Na podstawie wyników kilkuletnich już badań będzie można wtedy ocenić faktyczne skutki tej epokowej inwestycji.W ubiegłym roku szkolnym przeprowadzane przez młodzież badania obejmowały głównie parametry fizyczno-chemiczne, m.in.: klarowność, twardość wody, temperaturę oraz zawartość fosforu czy poziom pH. Nowością było zastosowanie metody tzw. bioindykacji, polegającej na badaniu zawartości dna rzeki. Przy użyciu określonego klucza oznaczali stworzenia znalezione w próbce pobranej z dna rzeki. Metoda ta jest na tyle praktyczna, że pozwala ocenić nie tylko czystość wody w danej rzece czy zbiorniku, ale czystość całego środowiska.– To nie były trudne badania, ale trzeba się było do nich przyłożyć. To dopiero druga edycja programu, ale po kilku następnych będzie już można zestawić i porównać wyniki – mówili w czasie podsumowania programu uczniowie IV LO w Rybniku Chwałowicach.– Najważniejsze w tym wszystkim jest zaangażowanie młodzieży. To w końcu jest projekt dydaktyczny, a nie badania, które mają przynieść naukowe wyniki. Chodzi raczej o to, by młodzież zetknęła się z rybnickim środowiskiem. Co innego niebieska nitka rzeki na mapie, a co innego rzeka, do której trzeba włożyć rękę, zobaczyć, co w niej żyje, a czasem niestety poczuć, jak śmierdzi – mówi Marek Kaczmarzyk. W trzeciej edycji programu do licealistów mają dołączyć gimnazjaliści, którzy mieliby się zająć badaniem zanieczyszczeń powietrza i opadami.– Procedura będzie podobna. Tak jak licealiści tworzyli na podstawie wyników badań raport i prezentowali go w czasie lekcji w gimnazjach młodszym kolegom, tak za rok gimnazjaliści odwiedzą ze swoim raportem licealistów – dodaje Kaczmarzyk.Oryginalną pointą Dni była pogadanka Marka Szołtyska na temat tradycji śląskiego stołu.– Kiedyś kuchnia była bardziej ekologiczna, bo jadło się to, co o danej porze roku urosło, więc oczywiście nikt nie jadł na Śląsku w maju pomidorów. Kuchnia śląska jest generalnie zdrowia, ewentualne problemy mogą dotyczyć nie kwestii jakości, ale ilości, a to już jest problem obżarstwa – mówił Szołtysek, autor popularnych książek o Śląsku i Rybniku.Ostatnim punktem programu było wręczenie dyplomów 11 studentom, którzy ukończyli 7-semestralne studia inżynierskie o specjalności energetyka komunalna.– Jeśli mówimy o ochronie środowiska, ekologii, to powinniśmy zacząć od siebie – takie było przesłanie tegorocznych Dni Ziemi, Wody i Powietrza. W ich programie bardzo dużo było elementów humanistycznych, bo to my musimy wykształcić u siebie odpowiedzialność za swoje działania. Centrum Kształcenia Inżynierów Politechniki Śląskiej proponuje wiele kierunków, które ściśle wiążą się z ochroną środowiska naturalnego, zwłaszcza energetyka komunalna, prowadzona na wydziale inżynierii środowiska i energetyki – mówi prof. dr hab. inż. Joachim Kozioł, który od października kieruje Centrum Kształcenia Inżynierów Politechniki Śląskiej.

Komentarze

Dodaj komentarz