Pogoń znów w ektraklasie


Tymczasem pozbawiony Zuzanny Rotter i sióstr Semeniuk zespół Pogoni bez większych problemów wygrał rywalizację w I lidze. Dla szkoleniowca, któremu sztuka wprowadzenia żorskiej drużyny w szeregi ekstraklasy powiodła się po raz drugi, taki wynik nie jest zaskoczeniem.– Oczywiście ten sezon miał być okresem na przetrwanie klubu. Nigdy nie ukrywaliśmy, że mamy kłopoty finansowe. To jednak nie ma wpływu na naszą postawę na boisku. Dziewczyny przez rok gry w ekstraklasie nabrały niezbędnego doświadczenia, które zaprocentowało w minionym sezonie. Doszły trzy zawodniczki z Ruchu Chorzów, które wypełniły lukę po odejściu naszych najzdolniejszych wychowanek. Mimo że klub funkcjonuje na amatorskich zasadach, udało się nam wygrać rywalizację w I lidze – mówi M. Szczurek.Po spadku do II ligi ekipy „niebieskich” z oferty Pogoni skorzystały trzy zawodniczki Ruchu: Iwona Derlatka, Katarzyna Pałkowska i Monika Depta. Doskonale uzupełniły one skład zespołu z Żor. W dużym stopniu od ich postawy zależała forma całej drużyny. Podstawą funkcjonowania klubu pozostają od dwóch lat roczne stypendia dla szczypiornistek fundowane przez miasto. Warunkiem, jaki spełnić musi klub, by je otrzymać, są wyniki zespołu juniorek. Miniony sezon zespół Pogoni utrzymywany był za srebrny medal wywalczony przez wychowanki klubu podczas mistrzostw Polski juniorek. W następnym sezonie stypendia będą utrzymane, gdyż kilka tygodni wcześniej juniorki Pogoni zdobyły złote medale mistrzostw kraju.– To oczywiście nie wystarczy, by grać w ekstraklasie. Od kilku lat szukamy sponsorów, którzy zechcą wesprzeć nasz klub. W regionie jest wiele dużych firm. Nie wszystkie one muszą wykładać pieniądze na piłkarzy Odry Wodzisław, siatkarzy Ivettu Jastrzębie-Borynia czy żużlowców RKM Rybnik. Myślę, że znajdzie się jakaś firma, która doceni wysiłek dziewcząt. Od wielu lat pokutuje utarty sposób myślenia, że w Żorach nigdy nie było dużego sportu i nie ma tradycji do wspierania klubów sportowych. Mam nadzieję, że naszą postawą udowodniliśmy wielu ludziom, że także w tym mieście może działać klub reprezentujący wysoki poziom sportowy – mówi szkoleniowiec Pogoni.Zawodniczki beniaminka na razie trenują we własnej hali. Zarząd poszukuje tymczasem wzmocnień. Wiadomo, że z Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gliwicach do Pogoni wrócą Monika Skirowska i Natalia Szyszkiewicz. Po urlopie macierzyńskim drużynę wzmocni Mirela Kaczyńska. Dwuletni kontrakt z Pogonią podpisała już Paulina Wasek występująca dotąd w Słupii Słupsk. Podczas wakacji do drużyny mają dojść jeszcze dwie doświadczone zawodniczki.Przygotowania do nowego sezonu drużyna Pogoni rozpocznie 18 lipca. Po trzech tygodniach treningów we własnej hali podopieczne trenera Szczurka wyjadą na dziesięciodniowy obóz do Serbii. Szkoleniowiec Pogoni liczy, że dojdzie też do skutku wyjazd do Kamp-Lintford, niemieckiego miasta, z którym władze Żor w ostatnich miesiącach nawiązały ścisłą współpracę. We wrześniu przed startem do ligowych rozgrywek Pogoń zagra szereg spotkań towarzyskich z zespołami z Polski i z Czech.

Komentarze

Dodaj komentarz