Potyczki z pseudokibicami


Przed meczem, ok. godz. 18, w okolicy stadionu przy ul. Gliwickiej zjawiła się grupa 30, może 40 wygolonych młokosów w dresach. Przyjechali do Rybnika pociągiem z Mikołowa. Przed bramą główną stadionu ich oraz kilkunastoosobową grupę kibiców z Torunia, eskortowanych przez policjantów, zaatakowała grupa miejscowych pseudokibiców. Kamienie, butelki, a w jednym przypadku nawet widły poleciały później w stronę interweniujących policjantów, którzy widząc, co się dzieje, użyli broni gładkolufowej i armatki wodnej. Jak poinformowała nas rzeczniczka prasowa rybnickiej komendy Aleksandra Nowara, dziewięć strzałów funkcjonariusze oddali w powietrze, a tylko dwa w stronę agresywnych pseudokibiców. W całym tym starciu nikt nie ucierpiał, a stróże prawa zatrzymali tylko jedną osobę – agresywnego 19-latka z Torunia, który w poniedziałek miał stanąć przed tutejszym sądem grodzkim. Pseudokibice z Mikołowa nie byli szczególnie zainteresowani obejrzeniem meczu. Najpierw okazało się, że większość z nich nie ma pieniędzy na bilet, potem – że ze względu na pociąg powrotny opuścili stadion w połowie meczu.Do awantury doszło też na terenie samego stadionu, gdy pseudokibice kamieniami zaatakowali stadionowych ochroniarzy, z których dwóch odniosło drobne urazy. Zajścia na stadionie zostały sfilmowane przez zainstalowane tam kamery, a także przez jednego z funkcjonariuszy straży miejskiej. Zapis wideo jest teraz analizowany przez stróżówprawa.W czasie samego meczu na stadionie panował już spokój i porządek. Po jednym z telefonicznych sygnałów w okolicach dworca PKP policjanci zatrzymali dwóch pseudokibiców z Rudy Śląskiej, w których samochodzie znaleziono dwie siekiery.

Komentarze

Dodaj komentarz