Strefa dla Tesco


W czerwcu ubiegłego roku podjęli uchwałę, która zezwalała na budowę wielkopowierzchniowego obiektu handlowego na terenie pomiędzy ulicami Północną, Warszawską, Porozumień Jastrzębskich i Sybiraków. Wymagającego poparcia nie zyskała uchwała zezwalająca na zmianę obecnie obowiązującego przestrzennego planu zagospodarowania miasta, bez której niemożliwe było wdrożenie w życie poprzedniej uchwały. Pat trwał blisko dwa miesiące. Tymczasem do urzędu miasta wpływały wnioski prywatnych właścicieli działek położonych w strefie centrum o dokonanie zmian w planie. Mimo kilku prób wniesienia pod obrady rady miasta projektu uchwały zezwalającej na dokonanie proponowanych zmian stanowisko większości radnych było nieugięte.Zwrot w tej sprawie nastąpił niespodziewanie w miniony czwartek (27 bm.). Prezydent Marian Janecki wniósł do porządku obrad rady miasta trzy projekty uchwał. Jeden z nich zawierał propozycję dokonania zmian we fragmencie przestrzennego planu zagospodarowania miasta obejmującego strefę centrum. Za zmianą porządku obrad zagłosowało 13 radnych – wszyscy ze Wspólnoty Samorządowej, dwóch radnych z Jastrzębskiego Forum Samorządowego oraz radna z klubu Socjaldemokracji RP.– Nie ma innej możliwości zagospodarowania tego terenu. Plany Kongregacji Przemysłowo-Handlowej, zakładające budowę rynku i centrum handlowo-usługowego, są ambitne, ale niestety nierealne do wypełnienia. Dlatego uważam, że skoro jest inwestor gotowy do zagospodarowania całości tego terenu, to powinniśmy umożliwić mu to poprzez zmianę przestrzennego planu zagospodarowania – mówi radny Janusz Ogiegło (JFS).– Długo czekaliśmy na propozycję ze strony lokalnych przedsiębiorców. Projekt, jaki kilka miesięcy temu przedstawiła nam Kongregacja Przemysłowo-Handlowa, nie został poparty żadnymi konkretami. Uważam, że nie ma dla centrum innej alternatywy. Dlatego jeżeli jest firma, która chce na tym terenie inwestować, nie powinniśmy blokować jej poczynań – mówi prezydent M. Janecki.Oburzenia zgodą radnych na dokonanie zmian w planie, co w konsekwencji doprowadzi do budowy w centrum kompleksu handlowego Tesco, nie kryją przeciwnicy lokowania dużych sklepów w Jastrzębiu.– Ta decyzja jest konsekwencją krótkowzrocznej polityki. Miasto będzie miało jednorazowy zastrzyk pieniędzy ze sprzedaży gruntów, ale w dłuższej perspektywie zaowocuje ona likwidacją wielu miejsc pracy w małych firmach handlowych. Szkoda, że strategiczne dla miasta decyzje służą realizacji doraźnych celów politycznych – mówi radny Tadeusz Sławik.

Komentarze

Dodaj komentarz