Nadużyli zaufania


Za komentarz do tego spotkania mogłyby posłużyć złośliwe słowa kierowane z trybun do gospodarzy: „Oddajcie złotówkę!”. Kibice Odry byli zawiedzeni grą i wynikiem, jaki ich zespół uzyskał w niedzielę przy Bogumińskiej. Wypominając złotówkę, nawiązywali do ceny biletów zaoferowanej tym spośród nich, którzy tydzień wcześniej wykupili wejściówki na mecz z Górnikiem Zabrze (takie bilety nabyło w niedzielę ponad tysiąc osób).Sympatykom Odry piąty miesiąc przyniósł pięć porażek, w tym trzy na własnym boisku. Nie po raz pierwszy na finiszu rozgrywek wodzisławianie przeżywają kryzys, ale jak dotąd ich słabsze występy nie wzbudzały tylu negatywnych emocji. Drużyna nadużyła zaufania kibiców, gdy przegrała w Nowym Dworze (przed tym spotkaniem bukmacherzy wycofali pozycję Świt – Odra z zakładów), a stracili je zupełnie po porażce z Polkowicami. Na nic zdał się znakomity występ w Krakowie, walka z Górnikiem Zabrze i Wisłą Płock.Na początku rundy wiosennej wydawało się, że w Wodzisławiu zebrała się silna ekipa, której brakuje tylko zgrania. Przed ostatnim meczem rundy nad Leśnicą znacznie spadło zainteresowanie występami miejscowych piłkarzy. Być może podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka odbudują kredyt zaufania udanymi występami w Pucharze Intertoto.W niedzielnym spotkaniu rozgrywanym w tym samym czasie, w którym w ekstralidze żużlowej RKM Rybnik podejmował Apatora (!), wodzisławianie znów pokazali, że chcą za wszelką cenę wygrać. Po raz trzeci z rzędu skończyło się na pokazie. Bohaterem spotkania został strzelec dwóch bramek Ireneusz Jeleń, którego dopingowała z trybun najbliższa rodzina, przybyła do Wodzisławia z Cieszyna. Przebieg meczu był podobny do tego sprzed tygodnia z Górnikiem. Roman Madej strzelił wyrównującą bramkę na kwadrans przed końcem meczu, Odra zwietrzyła szansę na zwycięstwo, odważniej zaatakowała i nadziała się na kontrę w 85. minucie. Przed tygodniem dwa gole zdobył Michał Chałbiński, tym razem Jeleń.

Komentarze

Dodaj komentarz