20042403
20042403


Sprawna komunikacja na linii Żory – Rybnik od lat stanowi poważny problem dla samorządów. Przez długi okres mieszkańcy, zmuszeni do korzystania z usług właścicieli prywatnych autokarów, skarżyli się na nieregularne kursy, brak stałego rozkładu jazdy i małą liczbę połączeń. Chcąc dać kres tym utyskiwaniom, w lutym 2002 roku władze Żor i Rybnika zawarły porozumienie w sprawie współfinansowania regularnych kursów autobusowych pomiędzy miastami. Obecnie w dni robocze na linii tej odbywa się 51 kursów. W dni wolne od nauki szkolnej połączeń jest 37. Ich liczba spada w soboty (20) i niedziele (13), bo w weekendy liczba podróżujących jest znacznie mniejsza. Od września komunikacja między Żorami i Rybnikiem odbywać się będzie na nowych zasadach.– Badania napełnienia przeprowadzone na linii łączącej Żory z Rybnikiem wykazały, że z wyjątkiem godzin szczytu jest ono niskie. Tymczasem utrzymanie linii kosztuje – mówi prezydent Waldemar Socha.Obecnie samorząd do każdego tzw. wozokilometra dopłaca 1,55 zł. W skali roku na komunikację na trasie Żory – Rybnik z kasy miejskiej wypływa 200 tys. zł. Działania oszczędnościowe, polegające na zmniejszeniu liczby kursów, niewiele zmieniły. Linia nadal nie jest ekonomiczna. W dużym stopniu na taką postać rzeczy wpływ ma konkurencja ze strony innych przewoźników. Na tej trasie jeżdżą też prywatne busy oraz autobusy PKS.Władze Żor doszły do wniosku, że dalsza realizacja postanowień porozumienia jest niemożliwa. Radni przychylili się do tego, by rozwiązać porozumienie, a obsługę dodatkowych linii powierzyć PKS w Rybniku.– Mamy trzy miesiące na uporządkowanie spraw związanych z komunikacją w kierunku Rybnika. Chcemy utrzymać obowiązujący obecnie rozkład jazdy do stycznia 2005 roku. Niewykluczone, że część kursów powierzymy prywatnym przewoźnikom, którzy wyrażają zainteresowanie przejęciem kursów finansowanych przez samorząd – mówi Tomasz Górecki, rzecznik prasowy UM.

Komentarze

Dodaj komentarz