Wygrał on zawody strzelania do tarczy królewskiej z karabinka kbk 5,6 mm z odległości 50 metrów. Prawo startu w tej konkurencji mieli jedynie członkowie Strzeleckiego Bractwa Kurkowego. Lewym marszałkiem został drugi w klasyfikacji Marian Miśtak. On też jako pierwszy ustrzelił kura. Prawym marszałkiem przez najbliższy rok będzie Jerzy Kurasiński.W trakcie wyborów króla żorskiego Strzeleckiego Bractwa Kurkowego odbyło się także strzelanie do tarczy hetmana okręgu śląskiego Związku Kurkowych Bractw Strzeleckich RP. W nim zwyciężył Henryk Klajsek z Cieszyna. Kolejne lokaty przypadły reprezentantom gospodarzy M. Miśtakowi i Joachimowi Gembalczykowi. Nie udało im się stanąć na podium w prestiżowym turnieju strzelania do tarczy 4. Regimentu Żorskich Strzelców Czarnoprochowych. W tym konkursie najlepszy okazał się Wojciech Jasiok z Cieszyna. Drugi był Andrzej Nikiel z Pszczyny, a trzeci Czesław Kanafek z Cieszyna.– W trakcie imprezy w poczet członków naszego bractwa przyjętych zostało siedmiu nowych członków. Ponadto wręczyliśmy honorowe krzyże bractwa Grzegorzowi Wasiutyńskiemu i Wojciechowi Kosowskiemu – mówi Bogusław Gryta, hetman Strzeleckiego Bractwa Kurkowego w Żorach.Zdetronizowany król Janusz Koper, zwany przez kompanów „Odnowicielem”, nie krył satysfakcji z tego, że bractwo zyskuje coraz więcej członków.– Do strzelania garną się młodzi ludzie. Nie brakuje wśród nich dziewcząt, które są ozdobą naszego bractwa – mówi J. Koper.Z jego inicjatywy w 1993 roku „Kurkowie” wznowili swoją działalność w Żorach. Strzelanie ma tutaj bogatą tradycję. Pierwsze pisemne wzmianki o działalności Strzeleckiego Bractwa Kurkowego pochodzą z 1776 roku. Bractwo działało do wybuchu II wojny światowej. W PRL zawieszono jego funkcjonowanie. Dopiero przed 11 laty zostało wskrzeszone.Obecnie bractwo ma swoją siedzibę w hotelu Żory. Jednak prezydent Waldemar Socha zaproponował kurkom nieodpłatne przejęcie budynku Bażanciarni w Rogoźnej. Niewykluczone, że w najbliższym czasie tam zostanie przeniesiona siedziba bractwa.
Komentarze