20042509
20042509


W koncercie wystąpili uczniowie, którzy wcześniej zdobywali laury w regionalnych i ogólnopolskich konkursach i przesłuchaniach dla młodych instrumentalistów. Orkiestrę poprowadził dyrektor artystyczny rybnickiej filharmonii Mirosław Jacek Błaszczyk. Z jej towarzyszeniem utwory m.in. Guilmanta, Webera czy Voglera zagrali: Karol Pistelok (puzon), Marek Ludwik (obój), Paweł Mazurek (fagot), wiolonczelistka Karolina Orzelska oraz Monika Fritz (altówka). Najliczniejszą „grupę” stanowili pianiści. Najpierw na scenie pojawiła się dziewięcioletnia Basia Romańska, natomiast na zakończenie koncertu – tegoroczny absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia Adam Kurzeja (klasa Krystyny Kurzei). Zagrał (po jednej próbie) andante spronato z Wielkim polonezem Fryderyka Chopina.– To był mój trzeci koncert z orkiestrą, pierwszy zagrałem w 1997 roku, gdy byłem w pierwszej klasie szkoły średniej. Takie koncerty są dla nas bardzo rozwijające, uczą dyscypliny i tych wszystkich zabiegów wykonawczych, które stosuje dyrygent i orkiestra – mówił w chwilę po zejściu ze sceny Adam Kurzeja, stypendysta ministra kultury i sztuki oraz premiera.– Dla tych młodych muzyków to duży stres, bo zazwyczaj utwory, które wykonuje się z towarzyszeniem orkiestry, grają w szkole z drugim fortepianem, a to zupełnie co innego. Jeden pianista zawsze może przyspieszyć, zwolnić, coś tam wycieniować, krótko mówiąc „podłożyć” się pod solistę. W orkiestrze gra 70 osób i nie jest to już takie proste; akompaniująca orkiestra ma przede wszystkim nie przeszkadzać soliście. Gdy koncertuje się z zawodowymi solistami, dochodzi zazwyczaj do dyskusji twórczej na temat interpretacji poszczególnych utworów, bo każdy ma swój punkt widzenia. Młodzi muzycy grają natomiast to, co przygotowali ze swoim nauczycielem. Życzę wszystkim tym młodym ludziom, by zostali solistami, ale życie pokazuje, że może jeden procent, albo jeszcze mniej, absolwentów średnich szkół muzycznych ma szanse zostać solistami – mówi Mirosław Jacek Błaszczyk.– Wspólny występ z zawodową orkiestrą to dla naszych uczniów wielkie przeżycie. Niektórzy przygotowują się do niego przez cały rok, a potem odbywają się jeszcze szkolne eliminacje, bo chętnych do wystąpienia w nim jest wielu, a czas koncertu jest jednak ograniczony. Samych pianistów uczy się w naszej szkole blisko 50, jest więc w czym wybierać. W dzisiejszych czasach większość utalentowanych uczniów trafia do nas z rodzin, w których muzykowanie ma już swoje tradycje. Zdarzają się oczywiście wyjątki, ale na ogół talent muzyczny to spadek po rodzicach – dodaje Romana Kuczera, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. K. i A. Szafranków.Po wakacyjnej przerwie pierwszy koncert w nowym sezonie artystycznym rybnicka filharmonia zagra na początku października. Jeśli uda się zrealizować ambitne plany, z orkiestrą zagra Wiesław Szlachta, wychowanek Karola Szafranka, uczestnik Konkursu Chopinowskiego, który obecnie jest wykładowcą akademii muzycznej w belgijskim Liege.

Komentarze

Dodaj komentarz