20044006
20044006


Nieprzypadkowo zdjęcia ich znalazły się na jednej wystawie. Znają się jeszcze z czasów szkolnych. Po kilku latach od ukończenia nauki ponownie połączyła ich wspólna pasja, jaką było fotografowanie. W Wodzisławiu założyli Grupę Pastel.– W pierwszej fazie naszego zainteresowania fotografią skupialiśmy się na fotografii kolorowej. Gra barw, światła i koloru to było to, co chcieliśmy wyeksponować na naszych zdjęciach. Stąd też nazwa grupy – tłumaczy Krzysztof Baran.Po fascynacji kolorem przyszedł czas na fotografię czarno-białą. Ponad dwa lata temu udało im się zdobyć pierwszy powiększalnik, znajomy nauczył ich obsługi i korzystania z niego. I tak zaczęła się przygoda z dwukolorową kliszą. A efekty tych prac można oglądać na wystawie w wodzisławskiej galerii. – W domu uzbierało się setki zdjęć o różnej jakości i tematyce. Najpierw fotografowałem krajobrazy i przyrodę, teraz coraz częściej na moich zdjęciach pojawiają się ludzie. Nie jest to forma reportażu, lecz zapisu mojej wyobraźni, miejsc i zdarzeń, które widzę oczami duszy. Wszystkie zdjęcia powstają pod wpływem chwili, fascynacji miejscem i fantazją z nim związaną. Tak też było z fotografiami, które prezentuję na wystawie. Jest zwykły kanał samochodowy oświecony świeczkami, zdjęcia z cyklu droga, przedstawiające półnagiego mężczyznę z krzyżem, czy też fotografie robione w piwnicy starego domu i dla kontrastu – w halach Huty Silesia – opowiada K. Baran. – Już z założenia chciałem zrobić coś innego, coś, co pobudzi wyobraźnię zwiedzających – wyjaśnia K. Baran.Prace P. Rauhuta bardziej przypominają fotoreportaż, np. cykl zdjęć przedstawiający bezdomnych w Kłodzku. I chociaż temat nie jest oryginalny, to same fotografie ogląda się z zainteresowaniem.Zdjęcia te nie były jeszcze nigdzie prezentowane. Mieszkańcy Wodzisławia mają okazję się z nimi zapoznać jako pierwsi.Choć obaj autorzy mają rodziny, starają się znaleźć czas na realizację swoich marzeń. Pan Krzysztof już ma plany na nowy cykl fotografii. Jeszcze tylko musi dopracować szczegóły. Nie wie, czy właśnie teraz uda mu się zrealizować to, co jest jego największym celem.– Chciałbym zrobić zdjęcie, które u mnie i oglądających spowoduje tzw. łaskotanie w żołądku.Wystawa fotografii P. Rauhuta i K. Barana będzie czynna do końca października.***Pracownicy biblioteki zachęcają młodych twórców zajmujących się rzeźbą, malarstwem, fotografią itp. do zaprezentowania swoich dokonań i pasji w galerii Pod Fikusem.

Komentarze

Dodaj komentarz