Pozostała legenda


Początki Unii sięgają 1922 roku, kiedy w Krywałdzie dzierżawca kasyna Ogórek i Romuald Mędlewski powołali do życia Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Pierwszą z sekcji była sekcja gimnastyczna. W roku 1928 z inicjatywy kierownika miejscowej fabryki inż. Stanisława Wierzbickiego, wielkiego miłośnika sportu, głównie zaś lekkoatletyki, przystąpiono do budowy boiska. Obiekt miał zmniejszone rozmiary (bieżnia o długości 364 m, sześć torów na prostej i cztery wokół boiska). Oddano go do użytku w 1931 roku, jako jedyny w powiecie rybnickim. Powstały przy nim cztery sekcje: gimnastyczna, palanta, lekkoatletyczna oraz piłki nożnej. Wkrótce zaczęto organizować zawody, szkolenia sędziów, rozwinięto pracę z młodzieżą, dorównując ówczesnym wojewódzkim potęgom – Stadionowi Królewska Huta czy Pogoni Katowice. Do pracy z młodzieżą sprowadzono szkoleniowca kadry narodowej Estończyka Klumberga, rekordzistę świata i biegacza na 3000 m Pietkiewicza oraz rekordzistę Polski w dziesięcioboju Cejnika. Częste zawody mistrzowskie dawały coraz to lepsze rezultaty – np. w 1935 r. Sznajder rezultatem 3,58 m ustanowił rekord Polski w skoku o tyczce. W tym samym roku na mistrzostwach Polski we Lwowie Teofil Wrzosek w biegu na 1500 m zdobył tytuł mistrzowski. W roku 1936 powołano żeńską sekcję lekkoatletyczną. Lata 1937-1939 to kolejne sukcesy – Karol Jaśniok zdobył mistrzostwo województwa w biegach na 100 i 200 m, Franciszek Wróbel skoczył w dal 6,56 m, na mistrzostwach Polski w Poznaniu w biegu na 10 000 m Józef Kolenda został wicemistrzem kraju, przegrywając tylko z Januszem Kusocińskim. W 1938 r. utworzono sekcję akrobatyczną. Wraz z wybuchem wojny sportowa działalność została przerwana. Jednak jeszcze przed jej zakończeniem 24 kwietnia 1945 r. założono Klub Sportowy Lignoza Krywałd. Już w lipcu regularnie trenowało w nim 15 lekkoatletów. W sierpniu zgłoszono ich do Śląskiego Okręgu Lekkiej Atletyki. Pod koniec sezonu lekkoatleci brali udział w zawodach w Rybniku, gdzie zawodnik Lignozy Jan Gregor wynikiem 1,78 m ustanowił rekord Polski w skoku wzwyż. W 1949 roku na 56 klubów startujących w mistrzostwach Polski Lignoza zajęła 5. miejsce. W drużynowych mistrzostwach województwa lekkoatleci dwukrotnie zajmowali 1. miejsce, przed Górnikiem Zabrze. W 1952 r. zmieniono nazwę klubu na KS Unia Krywałd. W latach 1954-1961 przebudowano stadion i zmodernizowano bieżnię na sześciotorową, położono nową płytę boiska, wybudowano też halę sportową (34 m x 10 m) oraz pawilon sportowy. Z najważniejszych imprez przeprowadzonych w tym okresie należy wspomnieć: mistrzostwa Polski w 1952 r., mistrzostwa województwa seniorów, juniorów i młodzików. W 1956 r. na stadionie odbył się międzynarodowy mityng z udziałem zawodników Śląska i Czech, natomiast w 1957 r. mityng lekkoatletyczny Polska – NRD, w którym udział wzięła cała czołówka zawodników z obydwu krajów. Świadkami tego widowiska było 8 tys. widzów. W 1958 r. odbył się bowiem mityng juniorów Polska – Czechosłowacja – Rumunia. W Krywałdzie gościli również zawodnicy z Francji i Finlandii. Tu startowała cała elita polskich lekkoatletów: Jerzy Chromik, Józef Szmidt, Janusz Sidło czy Zdzisław Krzyszkowiak, a na spotkaniu z młodzieżą zjawił się sam Emil Zatopek. Wszystkie te osiągnięcia i sukcesy były możliwe m.in. dzięki Franciszkowi Tunkowi.– Franciszek Tunk to był najlepszy działacz, organizator i gospodarz, jaki kiedykolwiek się urodził – mówi Czesław Nowak, były zawodnik Unii. – Kiedyś nie było tartanowych bieżni, a jak na mityngi przyjeżdżał tu Henryk Szordykowski, twierdził, że bieżnia na stadionie w Krywałdzie jest najlepsza w Polsce. Kto jak kto, ale on na bieganiu się znał, bo biegał po wielu bieżniach. Kto znał Franciszka Tunka, wie, że wraz z jego śmiercią zaczęła umierać i lekkoatletyka, a zawodnicy uciekali, gdzie tylko się dało. Próbowano wprawdzie ratować klub, ale brakowało pieniędzy, sponsorów. W końcu zaczęła podupadać fabryka i tak właściwie wszystko umarło. Teraz dokonuje żywota stadion. Szkoda jest tego obiektu. Od czasu do czasu grają tam chyba jakieś drużyny Concordii i tyle.Niedaleko stadionu mieszka były mistrz Polski juniorów w skoku o tyczce Stefan Pietrzyk.– Franek był cudownym działaczem, gospodarzem, organizatorem, a przede wszystkim człowiekiem. Szkoda, że z jego śmiercią wszystko się skończyło, że nie znalazł się ktoś taki jak on, kto pokochałby lekkoatletykę razem z wielką pracą, którą trzeba było wykonać. Kiedyś ten stadion tętnił życiem, ci ludzie, którzy przychodzili tu całymi rodzinami, ta atmosfera. To było cudowne. Teraz zagrają tu czasem juniorzy Concordii, odbędą się jakieś szkolne zawody i zawody niepełnosprawnych. A i te imprezy odbywają się coraz rzadziej – wspomina ze wzruszeniem i łezką w oku Pietrzyk. Ostatnie sukcesy Unia Krywład odnotowała w okresie 1970-1973, kiedy jej zawodnikami byli m.in. Marek Lewczuk w biegach średnich czy Marian Kolbus w biegu na 3000 m z przeszkodami. Klub osiągał również bardzo dobre wyniki, jeżeli chodzi o pracę z młodzieżą, w prowadzonej przy stadionie szkółce lekkoatletycznej. W latach 1961-1962 młodzież z Krywałdu zdobyła mistrzostwo Polski w czwórboju lekkoatletycznym. Również na zawodach w Budapeszcie i Sofii młodzi lekkoatleci Unii byli niepokonani. Lata 1946-1968 to pasmo olbrzymich sukcesów. Jako jeden z najmniejszych klubów, który nieprzerwanie przez 12 lat brał udział w rozgrywkach II ligi państwowej, a także ligi wydzielonej, juniorów i młodzików – Unia Krywałd wychowała całe zastępy mistrzów województwa, Polski, reprezentantów kraju, a nawet olimpijczyków.

Komentarze

Dodaj komentarz