Porażka Pogoni


Gospodynie już od początku meczu prowadziły. W 12. min było 6:3 dla Piotrcovii. Wówczas o czas poprosił trener M. Szczurek. Jego uwagi niewiele jednak pomogły. Tuż po wznowieniu gry na parkiecie, po ponadpięcioletniej przerwie, pojawiła się Irina Jefimowa – była mistrzyni Polski z Piotrcovią i najskuteczniejsza piłkarka ligi. W 22. min po rzucie lobem Marzeny Kubery miejscowe prowadziły już 11:5. Podłamane takim obrotem sprawy zawodniczki Pogoni straciły najwyraźniej ochotę do gry. Na domiar złego nie potrafiły one wykorzystywać najlepszych sytuacji do zdobycia bramek. W 25. min Ewa Dziedzic obroniła rzut karny wykonywany przez Annę Pałgan.Druga połowa rozpoczęła się od skutecznie wykonanego rzutu karnego przez Ewelinę Przygodzką (18:10). Jednak Piotrcovia cały czas kontrolowała przebieg spotkania. W 45. min przewaga gospodyń wzrosła do dziesięciu goli (25:15). Wówczas do walki poderwały się zawodniczki Pogoni. W tym okresie gry świetnie spisywała się bramkarka Barbara Henne, a w polu skutecznie grały Ewelina Przygodzka i Katarzyna Echolc. W 51. min Pogoń przegrywała już tylko 21:26. Chwilę później czerwoną kartkę w wyniku gradacji kar otrzymała Iwona Niedźwiedź-Cecotka. Niestety nie wystarczyło to, by żorzanki mogły odrobić straty.Po meczu trener M. Szczurek nie szczędził krytycznych słów sowim zawodniczkom.– W wykonaniu moich podopiecznych dziś to nie była piłka ręczna, tylko wyścigi konne. Głupiej zagrać już po prostu nie można – stwierdził szkoleniowiec Pogoni.

Komentarze

Dodaj komentarz