Udana inauguracja


Wygraną jastrzębianie zawdzięczają przytomności umysłu i snajperskiej intuicji Roberta Żbikowskiego. 29-letni napastnik już w meczach sparingowych błysnął skutecznością. Swoją dobrą formę potwierdził w pierwszym meczu o punkty. W 29. minucie wykorzystał kuriozalną sytuację, jaką stworzyli obrońcy Lechii. Jeden z nich próbował wybić piłkę z pola karnego. Trafiła ona w plecy sędziego Bartosza Środeckiego i spadła tuż pod nogi Żbikowskiego. Napastnik Górnika nie zmarnował dogodnej okazji do zdobycia gola.Na następne bramki trzeba było poczekać do ostatniego kwadransa meczu. Najpierw Dragan Vejlović, a następnie ponownie Żbikowski wykończyli skutecznie kontry wyprowadzone przez zespół gości. Gospodarze grali jednak do końca i w ostatnich sekundach meczu zdołali zmniejszyć rozmiary porażki.Teraz Górnika czeka mecz z Odrą Opole. Do momentu zamknięcia tego numeru „Nowin” nie było jeszcze pewne, czy mecz zostanie rozegrany w sobotę (2 bm.), czy też w niedzielę (3 bm.). Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach w obawie przed „najazdem” kibiców Cracovii na Wodzisław nie chciała zgodzić się, by tego samego dnia rozgrywany był mecz w Jastrzębiu Zdroju. Negocjacje pomiędzy policją a klubami z Jastrzębia i Opola trwały do wczoraj do późnych godzin popołudniowych.

Komentarze

Dodaj komentarz