20051513
20051513


Dawny pałac myśliwski hr. Arco, zwany też pałacem dolnym, stanowi część zespołu pałacowo-parkowego. W jego skład wchodzi też pałac górny, w którym obecnie znajduje się Wojewódzki Ośrodek Leczenia Odwykowego, a także przepiękny park. Najstarsze drzewa liczą po 200-300 lat.Pierwotnie, w drugiej połowie XIX w., zbudowano pałac parterowy w kształcie podkowy z piętrową wieżą pośrodku. W latach 80. XX w. obiekt podniesiono o piętro mimo słabych fundamentów. Pałacyk od lat jest nieremontowany ani też w żaden sposób zabezpieczony. – Nie ma tam czego oglądać, tylko brudy i puste butelki po wódce – odpowiada portier z DPS na pytanie, czy można się dostać do środka obiektu.Problem niszczejącego zabytku podniosła na sesji radna Edyta Cogiel, która zaapelowała do władz powiatu o zajęcie się nim, by ocalić go od zniszczenia. – Myślę, że można byłoby urządzić tutaj jakiś hotel, centrum konferencyjne. Obiekt ma dogodne położenie, tuż przy trasie prowadzącej do przejścia granicznego, w pięknym parku. Jeżeli nie powiat, to może jakiś prywatny inwestor zadbałby o ten zabytkowy obiekt – zaproponowała radna.Zawirowania dotyczące własności zabytku ciągną się już od kilkunastu lat, kiedy po likwidacji Przedsiębiorstwa Eksploatacji Węgla „Południe” z Jastrzębia Zdroju przejął go skarb państwa. Od tego czasu zaczęły się perturbacje z kolejnymi właścicielami i zarządcami. Pierwotnie miał wejść w skład Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach, jednak Wojewódzki Zespół Opieki Społecznej zrzekł się obiektu ze względu na bardzo wysokie koszty remontu.Później obiekt trafił w ręce Fundacji na dobro DPS w Gorzycach. Ta zabiegała o środki na odbudowę zameczku. Nie udało się. W 1996 roku decyzją wojewody zabytek przeszedł na rzecz gminy Gorzyce. Warunkiem przekazania było przeprowadzenie remontu i odbudowy obiektu do 2001 roku. Gminie nie udało się na ten cel pozyskać pieniędzy, dlatego też rok później rozwiązano umowę i pałacyk ponownie przekazany został skarbowi państwa.W 2000 roku podjęto działania zmierzające do jego sprzedaży. W 2002 roku wojewoda udzielił zgody staroście na zbycie obiektu. Temu jednak nie udało się doprowadzić do przetargu. Obecnie wznowiono postępowanie w tym kierunku, podjęto zlecenie opracowania operatu szacunkowego określającego wartość gruntu i pałacyku.

Komentarze

Dodaj komentarz