Gdzie te „wilki”?


Wynik 67:23 mówi wszystko. Goście nie wygrali indywidualnie ani jednego wyścigu i z biedą wywalczyli dwa remisy. Wychowanek rybnickiego klubu Łukasz Szmid broniący barw krośnieńskich „wilków” wywalczył na swoim macierzystym torze dwa punkty. Mecz raz jeszcze uzmysłowił kibicom, jak bardzo szkoda przegranej w ubiegłym roku ekstraligi. Wróciliśmy do nudnawej pierwszoligowej rzeczywistości i wszystko wskazuje na to, że dobrych meczów obejrzą rybniccy kibice niewiele. Większość rywali to słabeusze, którzy z oszczędności przyjadą tu w krajowych składach. Jedynie mecze z zespołami z Ostrowa, Gorzowa i Rzeszowa obiecują jakiekolwiek emocje.Po niedzielnym meczu, w którym na przyczepnym torze gospodarze wygrywali wyścigi jak po sznurku, trudno ocenić wartość rybnickiej drużyny. Z dobrej strony pokazał się debiutujący w polskiej lidze obcokrajowiec RKM-u 22-letni Rosjanin Renat Gafurow. Jego pojedynek w czwartym wyścigu z eks-rzeszowianinem Rafałem Wilkiem był najciekawszy w całym meczu. Po przegranym starcie Gafurow zdołał wyprzedzić Wilka, ale rychło znów wylądował na drugim miejscu. Ostateczny atak przypuścił na wejściu w drugi łuk drugiego okrążenia; w iście kolarskim stylu, nie łamiąc motocykla, wszedł w wiraż przy samym krawężniku. Motocykl złamał dopiero w szczycie łuku i wiadomo już było, że zostawi rywala daleko w tyle. Waleczna postawa Gafurowa nie wszystkim przypadła do gustu; po 13. wyścigu, w którym wyprzedził on nie tylko rywali, ale i prowadzącego przez chwilę klubowego kolegę Zbigniewa Czerwińskiego, ojciec tego ostatniego uderzył zjeżdżającego do parkingu Rosjanina w kask.Pierwszy poważny egzamin czeka zespół „rekinów” już w najbliższą niedzielę, kiedy to w Gorzowie Wlkp. zmierzą się z miejscową Stalą. Kontrakt z gorzowskim klubem podpisał Anglik Mark Loram, ale na razie z powodu kontuzji zastępuje go ściągnięty awaryjnie Duńczyk Bjerre. W drużynie RKM-u zadebiutuje inny Duńczyk – Niels-Kristian Iversen. Dzień wcześniej w Rzeszowie podopieczni Czesława Czernickiego rozegrają zaległy mecz I rundy.W inauguracyjnej kolejce rybniczanie odnieśli najwyższe, ale nie najcenniejsze zwycięstwo. Prowadzony przez Jana Grabowskiego Intar Ostrów, osłabiony brakiem kontuzjowanego Mariusza Węgrzyka, pokonał na swoim torze Stal Gorzów 51:39, zaś rzeszowianie z Mikaelem Maksem (Karlssonem) wywieźli zwycięstwo z Lublina 57:33.W II lidze filialna drużyna RKM-u, Wanda Kraków, w której występuje aż czterech wychowanków rybnickiego klubu, przegrała na swoim torze z TŻ Łódź 32:57. Dorobek rybniczan: K. Ryszka 9/w 6 startach, M. Mura 3/3, A. Śmieja 6/6, A. Maciończyk 6/5.RKM: Poważny 11+1(3 3 2 3 U), Czerwiński 9+3 (2 2 3 2), Chromik 11+2 (3 2 3 2 1), Szombierski 13+2 (2 3 2 3 3), Gafurow 15 (3 3 3 3 3), Szczyrba 3+1 (2 1 0 - -) Druchniak 5+1 (3 2 0)W najbliższy czwartek, 14 kwietnia, o godz. 17 na rybnickim stadionie rozpocznie się finałowy turniej krajowych eliminacji Indywidualnych Mistrzostw Europy.

Komentarze

Dodaj komentarz