20051616
20051616


Policjanci, którzy ujęli sprawcę ataku na Baję, jak nazywali zmarłego koledzy, postanowili nie ujawniać nawet inicjałów imienia i nazwiska zatrzymanego chłopaka. Wiadomo jedynie, że ma 14 lat, jest uczniem gimnazjum, a mieszka w jednej z gmin w okolicach Jastrzębia. Jego poszukiwania przyniosły efekty w dwa tygodnie po zdarzeniu. Chłopak został zatrzymany 13 kwietnia. Funkcjonariusze nawet nie przypuszczali, że sprawcą może być tak młody człowiek. Jego rysopis udało się ustalić dzięki pomocy świadków. Mimo młodego wieku jest już znany stróżom prawa z udziału w wielu bójkach na terenie miasta. W obawie przed zemstą kolegów nieżyjącego Bartosza i dalszym rozlewem krwi funkcjonariusze nie chcą też zdradzać żadnych szczegółów dotyczących śledztwa. Tym bardziej że sprawca, ze względu na młody wiek, nie może zostać zamknięty w areszcie śledczym. Zdaniem mundurowych istnieją uzasadnione obawy co do tego, że znajomi ofiary podejmą próbę wyrównania rachunków. – Na stronie internetowej Jas-Net pojawiły się wpisy jednoznacznie świadczące o tym, że jest grono osób zainteresowanych złapaniem sprawcy pobicia – mówi Jacek Bąk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu Zdroju.„Ci, którzy go pobili, już mogą dzwonić po karawan”, „Znajdziemy tego, kto go zabił, przed policją”, „Revenge!”, „Pomścimy cię bracie”, „Dopadniemy frajerów. Przysięgam”, „Tego kolesia, co nam Baję pobił, szuka pół Jastrzębia” – to tylko niektóre wpisy pod informacją o wydarzeniu, do jakiego doszło 29 marca w Jarze Południowym. Administrator portalu usunął najbardziej wulgarne wpisy. Decyzję dotyczącą losów sprawcy pobicia, w wyniku którego zmarł Bartosz, ma podjąć w najbliższym czasie sąd rodzinny. Jedyną sankcją, jaką może zastosować Temida wobec nieletniego, jest osadzenie go w poprawczaku. Tak powiedział nam komisarz Andrzej Filipek z jastrzębskiej komendy.

Komentarze

Dodaj komentarz